Wojsko dozbroi Jastrzębie
Armia uzupełni zapasy amunicji do samolotów F-16. MON ogłosiło przetarg na zakup dwustu bomb kierowanych GBU-38 i GBU-12, trzystu bomb niekierowanych Mk.84 i Mk.82 oraz ponad trzydziestu treningowych pocisków przeciwlotniczych CTAM-120C AMRAAM. Wartość kontraktu to kilkadziesiąt milionów złotych.
W siłach powietrznych jest czterdzieści osiem samolotów wielozadaniowych F-16. Trzydzieści sześć maszyn to jednomiejscowe F-16C Block52+, a dwanaście to dwumiejscowe F-16D Block52+.
Polskie Jastrzębie są uzbrojone w broń do zwalczania wrogich statków powietrznych, m.in. w pociski powietrze–powietrze: średniego zasięgu AIM-120C-5 (AMRAAM) i bliskiego zasięgu AIM-9X Super Sidewinder. A także pociski do niszczenia celów naziemnych: rakiety powietrze–ziemia AGM-65G2 Maverick oraz bomby kierowane serii JDAM (Joint Direct Attack Munition).
Eskalacja napięcia za naszą wschodnią granicą powoduje, że polscy lotnicy biorą udział w coraz większej liczbie ćwiczeń, także z udziałem żołnierzy innych państw NATO. Przekłada się to na większe niż do tej pory zużycie środków bojowych – pocisków i bomb. – Planujemy kupić w najbliższych miesiącach niekierowane oraz kierowane pociski i bomby, a także szkolne rakiety klasy powietrze–powietrze, które między innymi uzupełnią nasze zapasy zużyte podczas szkoleń i ćwiczeń – zapowiada ppłk Szczepan Głuszczak z sekretariatu sekretarza stanu MON.
Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił już przetarg w tej sprawie. I czeka do 2 marca na zgłoszenia od firm, które są zainteresowane dostarczeniem armii: 32 szkolno-treningowych pocisków klasy powietrze–powietrze CTAM-120C AMRAAM, stu kierowanych bomb GBU-38 B/B JDAM (zbudowanych na bazie klasycznych bomb Mk.82), stu kierowanych bomb GBU-12 D/B (również bazujących na bombach Mk.82), dwustu niekierowanych bomb Mk.84 (masa ładunku wybuchowego – 430 kilogramów), stu niekierowanych bomb Mk.82 (masa ładunku wybuchowego – 87 kilogramów) oraz 3000 naboi sygnałowych CXU-2A/B.
Biorąc pod uwagę podobne umowy dla innych państw, wartość kontraktu może wynieść około kilkadziesiąt milionów złotych.
Krzysztof Wilewski
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik/ CC DORSZ
Komentarze