Tak czy Nie dla rozbudowy Modlina. Znamy scenariusze rozwoju
Zdominowany przez konflikt właścicielski Port Lotniczy Modlin przedstawił właśnie dwie drogi potencjalnego rozwoju lotniska. Obiekt musi się mierzyć z zarzutami dotyczącymi faworyzowania jednej linii lotniczej – obecnie port obsługuje wyłącznie irlandzki przewoźnik, firma Ryanair. Problemem jest również brak decyzji o kredycie, którego pozyskanie pozwoliłoby na rozbudowę infrastruktury.
Alternatywne scenariusze rozwoju Portu Lotniczego Modlin dotyczą lat 2017–2022 i przedstawiają konkretne kwoty, jakie lotnisko musiałoby ponieść na rozwój infrastruktury. Nie od dzisiaj wiadomo bowiem, że dla rozwoju Modlina konieczna jest rozbudowa terminala, co pozwoliłoby nawet na zwiększenie przepustowości portu. Mogłoby to nastąpić w przeciągu 2-2,5 roku – gdyby tylko port uzyskał zgodę na wzięcie kredytu. Ta jednak wciąż nie zapadła, a pośród właścicieli rozgorzał konflikt.
Dwie możliwe wizje
Pierwszy scenariusz (A) zakłada właśnie rozwój infrastruktury lotniska w oparciu o finansowanie zewnętrzne, które, konieczne dla realizacji tej wizji, zostało oszacowane na kwotę 60 mln zł. Liczba pasażerów terminala zwiększyłaby się do 5 mln podróżnych rocznie (z 3,5 mln obecnie), natomiast przychody portu lotniczego określono docelowo na 111,7 mln zł, a wynik finansowy na 19,9 mln zł. Nakłady inwestycyjne, poniesione w ciągu lat 2017–2022 plasowałyby się na poziomie 97 mln zł.
Scenariusz drugi (B) jest rozpisany na ewentualność zablokowania inwestycji przez Państwowe Porty Lotnicze – jednego z udziałowców Modlina – a brane pod uwagę inwestycje mają jedynie charakter odtworzeniowy, czyli koniecznym do funkcjonowania lotniska. Finansowanie zewnętrzne byłoby na poziomie 20 mln zł obligacji, liczba pasażerów pozostałaby niezmieniona na poziomie 3,5 mln rocznie, z przychodami lotniska sięgającymi 71,1 mln zł i wynikiem finansowym 1,3 mln zł. Na minusie byłyby środki pieniężne do dyspozycji (-13,6 mln zł), a lotnisko wymagałoby wsparcia od województwa w wysokości 13,8 mln zł (w przypadku scenariusza pierwszego, port poradziłby sobie bez dotacji państwa). Nakłady inwestycyjne w omawianym okresie wyniosłyby 45,7 mln zł.
Cały artykuł można przeczytać na stronie www.rynek-lotniczy.pl
Komentarze