Szczątki Komendanta Oficerskiej Szkoły Lotniczej odnalezione na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach
Szczątki płk. pil. Szczepana Ścibiora, Komendanta Oficerskiej Szkoły Lotniczej w latach 1946-1951 zostały odnalezione na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Jest to jedna z najważniejszych postaci w historii "Szkoły Orląt"!
Podczas uroczystości, która odbyła się 4 października w Pałacu Prezydenckim Zwierzchnik Sił Zbrojnych prezydent Andrzej Duda wręczył noty identyfikacyjne rodzinom ofiar totalitaryzmu komunistycznego.
Dzięki pracy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN 21 osób straconych przez reżimy totalitarne odzyskało nazwiska, stopnie wojskowe i biografie. Zidentyfikowani to: Szczepan Ścibior, Ludwik Augustyniak, Zdzisław Broński, Wiesław Budzik, Stanisław Dolewski, Adam Domalik, Józef Domański, Florian Dutkiewicz, Tadeusz Gajda, Stefan Górski, Władysław Guzdek, Jan Kwiczala, Tadeusz Leśnikowski, Stanisław Ludzia, Stanisław Marciniak, Adam Mirecki, Wincenty Niemkowicz, Tadeusz Ośko vel Wojciech Kossowski, Jan Przybyłowski, Antoni Wąsowicz, Tadeusz Zajączkowski.
Walczyli niezłomnie o to, by Polska była wolna, suwerenna, niepodległa. By nikt nam nie narzucał swoich praw. Oddali za to życie – mówił prezydent RP Andrzej Duda o ofiarach, które po dekadach odzyskały symboliczną tożsamość.
Płk pil. Szczepan Ścibior w sierpniu 1951 r. został aresztowany przez Główny Zarząd Informacji WP pod fałszywym zarzutem działalności dywersyjnej oraz szpiegowskiej. Po brutalnym śledztwie i okrutnym maltretowaniu został skazany przez Najwyższy Sąd Wojskowy wyrokiem z 13 maja 1952 r. na karę śmierci, którą wykonano 7 sierpnia 1952 w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Pochowano go w bezimiennej mogile.
Rektor-Komendant gen. bryg. pil. dr Piotr Krawczyk podczas uroczystej Inauguracji Roku Akademickiego Lotniczej Akademii Wojskowej przybliżył tak ważną postać dla "Szkoły Orląt" studentom pierwszego roku:
(…) Dla mnie szczególnie jedna z tych osób jest ważna i bliska sercu. Dzisiaj mieszkam w willi, w której kiedyś on mieszkał. To właśnie tam rozegrała się jedna z największych tragedii jego rodziny. Mam tu na myśli oczywiście byłego komendanta naszej Szkoły w latach 1947-1951 – płk. pil. Szczepana Ścibora. Jego postać już przywoływałem na różnych uroczystościach niesłusznie oskarżony, brutalnie przesłuchiwany, nie uległ, nie wyrzekł się swoich wartości, nie złamali go….jak ja zachowałbym się w takiej sytuacji: jak dokonać wyboru – pomiędzy naturalną chęcią życia, miłości do rodziny, a honorem i godnością osobistą? Jak znaleźć w sobie takie męstwo!
Rektor-Komendant podkreślał, że to nieprzypadkowy zbieg okoliczności i niezwykłe zrządzenie losu, że immatrykulacja i uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych w Pałacu Prezydenckim działy się w tym samym dniu i prawie w tym samym czasie. Wierzę w to, że płk Ścibior musiał nad tym czuwać i chociaż nie ma go już wśród nas, to tak jakby nadal był Komendantem Szkoły Orląt.
W kulturze polskiej miejsce pochówku ma ogromne i symboliczne znaczenie dla rodzin zmarłych. Córki i potomkowie płk. Ścibiora po 66 latach będą mogli zapalić znicz na mogile ojca – Bohatera Narodowego!
Cześć i Chwała Bohaterom!
Komentarze