Przejdź do treści
Źródło artykułu

Symulator w Świdniku zbliża się do lądowania

Prace w Strefie Historii w Świdniku dobiegają końca. Choć nie wiadomo jeszcze kiedy odwiedzający będą mogli korzystać z urządzenia to pewne jest, że montaż symulatora zakończy się w drugiej połowie grudnia.

Symulator wyposażony jest w trzy, scalone ze sobą, 47-calowe ekrany. Dzięki temu, pole widzenia będzie odpowiadało temu z prawdziwego samolotu. Na miejscu skompletowane zostały także wszystkie monitory potrzebne do wyświetlania parametrów lotu. Niedawno dotarła również kolejna przesyłka z częściami, w której znalazły się stery, wolant, radiostacja oraz przełączniki. W tym tygodniu pracownicy Strefy Historii, wraz z inicjatorem projektu Kamilem Grabowskim, zmagali się z ich montażem do tablicy przyrządów.

Cały czas pracujemy nad ergonomią symulatora. Chcemy, aby był uniwersalny i mógł posłużyć do zabawy oraz nauki. Czekamy też na ostatnią przesyłkę, w której znajdą się pedały oraz serce całości, czyli komputer – tłumaczy Andrzej Misiurski ze Strefy Historii.

Urządzenie będzie bazowało na najnowszym symulatorze lotów firmy Microsoft, Flight Simulator 2020. Jedenasta część gry miała premierę 18 sierpnia.

Aby wszystko działało jak należy, niezbędne było złożenie stacji z najlepszych części. Dlatego komputer oparty będzie na najnowszym chipsecie z serii 500 (Z590). W środku znajdzie się również procesor 10 generacji, Intel i9-10900, a za grafikę odpowiadać będzie GeForce RTX 3070 – dodaje A. Misiurski.

Ostatnim etapem projektu będą testy. Pomogą w nich doświadczeni piloci. Potem symulator zostanie oddany do użytku mieszkańcom. Pierwotnie zakładano, że wydarzy się to pod koniec listopada, jednak plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Pracownicy Strefy Historii zapowiadają jednak, że zaproszą za stery, gdy tylko będzie to możliwe.

Symulator lotu powstaje w ramach Budżetu Obywatelskiego. Pomysł jego budowy zgłosił Kamil Grabowski, wychowanek Klubu Modelarskiego „Taurus”. Koszt projektu to 54 tys. zł.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony