Przejdź do treści
Źródło artykułu

Święto Latawca AZM o Puchar Prezydenta Miasta Płocka

2 października 2011r. na płockim lotnisku Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej odbyła się impreza pod tytułem Święto Latawca AZM o Puchar Prezydenta Miasta Płocka.

Początkowo pogoda nie była zbyt optymistyczna - gęsta mgła utrzymywała się od samego poranka i było 12 stopni powyżej zera. Mimo nieprzychylnej pogody oraz niemal braku wiatru na lotnisko już od godzin porannych przybyło bardzo dużo osób. Od godziny 10.15 ruszyła rejestracja uczestników, prezentacja statyczna latawców, próby przed lotami konkursowymi. Dopiero w trakcie pierwszej rundy zawodów, czyli ok. godziny 14 pogoda zaczynała się poprawiać i wyszło słońce.

W międzyczasie można było podziwiać z bliska 2 samoloty aeroklubowe - Zlina 526F oraz Wilgę. Dodatkowo pokaz Landkitingu miała dać również grupa Landkiting.pl, lecz brak silniejszego wiatru uniemożliwił to skutecznie. Swoje stoisko i wystawę mięli też płoccy modelarze z grupy RC Płock. Po zakończeniu drugiej rundy pokazów latawców w powietrze wznieśli się spadochroniarze. Swoje skoki z samolotu Wilga wykonało trzech skoczków. Święto latawca zakończyło się ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród ufundowanych przez Urząd Miasta Płocka ok. godziny 15.30. Po ogłoszeniu wyników, specjalnie dla publiczności, która chciała jeszcze spędzić aktywnie czas na płockim lotnisku ponownie zaprezentowali się skoczkowie spadochronowi.

W konkursie wzięły udział 63 latawce, które były wykonane własnoręcznie. Dodatkowo w Festiwalu Latawców wzięło udział 118 latawców. Płockie lotnisko tego dnia odwiedziło łącznie ok. 1200 osób. Były to głownie rodziny z dziećmi, co bardzo cieszy, bo do tego grona odbiorców była skierowana ta impreza - powiedział Sławomir Adamkowski, dyrektor aeroklubu.

Podsumowując tegoroczną edycję Święta Latawca AZM, śmiało można napisać, iż odniosła wielki sukces. Za rok organizatorzy na pewno będą się spodziewali jeszcze większej ilości uczestników oraz odwiedzających.

Więcej zdjęć na stronie sky-watcher.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony