Przejdź do treści
Rakieta Perun na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim (fot. Anka Gregorczyk)
Źródło artykułu

Start rakiety Perun

Polska Agencja Kosmiczna, zgodnie z ustalonymi zadaniami i kierunkami interwencji wynikającymi z Polskiej Strategii Kosmicznej, wspiera rozwój technologii rakietowych w naszym kraju. W ramach tych działań ułatwia dostęp do poligonów, koordynuje wykorzystanie przestrzeni powietrznej nad nimi oraz tzw. okien czasowych.

Dobrym przykładem takiej działalności PAK był niedawny start rakiety Perun, który miał miejsce 25.01.2020 r. na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim. Testowano pełnowymiarowy model testowy rakiety suborbitalnej PERUN, której producentem jest gdyńska firma SpaceForest sp. z o.o.

Z dużym optymizmem przyglądamy się rozwojowi tego typu projektów mając nadzieję, iż linia Karmana zostanie przekroczona z granic Polski, przez co nasz potencjał stanie się bardziej konkurencyjny na rynku światowym – podkreślił płk Marcin Górka, wiceprezes ds. obronnych Polskiej Agencji Kosmicznej.

Dzięki wcześniejszemu zaangażowaniu Pionu Obronnego Polskiej Agencji Kosmicznej i bardzo dobrej  współpracy z Dowództwem Generalnym, ta ścieżka została przetarta już jakiś czas temu – ocenił ppłk Paweł Chodosiewicz również z PAK. – Nasza Agencja wspiera firmy zajmujące się rozwojem technologii istotnych z punktu widzenia Polskiej Strategii Kosmicznej, której jednym z kluczowych elementów jest rozwój technologii rakietowych zarówno dla sektora wojskowego, jak i cywilnego.

Warto podkreślić, że cele założone przez producenta rakiety, zostały osiągnięte: pułap lotu 9750 m, prędkość 1 Mach po 15 sekundach lotu. Dzięki autonomicznemu systemowi śledzenia obiektów ruchomych RASEL przez cały czas lotu utrzymywany był kontakt radiowy z rakietą. Pozwoliło to na dokładnie namierzenie kierunku i odległości do strefy lądowania.

Rakieta ma 11,58 m długości, średnicę 0,45 m. Zastosowano w niej napęd hybrydowy SF200 zaprojektowany i wykonany przez SpaceForest. Ciąg silnika SF200 to 16 [kN]. Projektanci zadbali o to, by można było odzyskać elementy rakiety w celu ich ponownego użycia.

 
(fot. Anka Gregorczyk)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony