Przejdź do treści
Źródło artykułu

Sektor kosmiczny, żeby rosnąć, potrzebuje know-how i specjalistów

Aż 60% pracodawców z branży kosmicznej, którzy prowadzili w 2021 roku procesy rekrutacyjne, miało trudności ze znalezieniem pracowników [1]. Wśród powodów wymieniają brak zainteresowania proponowanymi stanowiskami oraz niedopasowanie kompetencji. Dalszy rozwój sektora wymaga nie tylko ścisłej współpracy firm z ośrodkami akademickimi i badawczymi, ale również tworzenia wewnątrzsektorowych partnerstw, które umożliwią transfer wiedzy, tworzenie innowacyjnego środowiska pracy i kumulację wciąż niewystarczająco wysokich jak na polskie ambicje budżetów.

Polski sektor kosmiczny jest wciąż branżą młodą i rozdrobnioną, aż 95% wszystkich podmiotów zajmujących się kosmosem to firmy zatrudniające do 9 pracowników [2]. Według Branżowego Bilansu Kapitału Ludzkiego aż 33% osób zarządzających małymi przedsiębiorstwami dostrzega brak dopasowania oferty systemu kształcenia do potrzeb rynku.

Do pracy w sektorze kosmicznym trafiają bardzo często ludzie młodzi, o dużych ambicjach i ciekawości poznawczej, o doskonałym wykształceniu ogólnym, ale bez doświadczenia i rozeznania w branży kosmicznej. Dlatego eksperci apelują o stworzenie programów kształcenia ustawicznego oraz ścisłą współpracę z głównymi integratorami (LSI) i globalnymi liderami podboju kosmosu.

Polski rynek kosmiczny przeżywa dziś ogromne rozwarstwienie. Mamy kilku liczących się na arenie międzynarodowej graczy, którzy regularnie realizują zamówienia dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, uczestniczą w wymianie know-how i mają kontakty z bardziej doświadczonymi podmiotami zza granicy. Mniejszym firmom wciąż brakuje doświadczenia, żeby zawalczyć o najlepsze kontakty. I tak koło się zamyka – brakuje im know-how, żeby uczestniczyć w innowacyjnych projektach, a przez to nie mają jak uzupełniać tych kompetencji i przegrywają z konkurencją. Dlatego celem Thales Alenia Space od lat jest tworzenie rozwiązań sektorowych umożliwiających transfer wiedzy i technologii oraz wzmacnianie lojalnych partnerów – podkreśla Andrzej Banasiak, Dyrektor Generalny Thales Alenia Space, członek Rady Sektorowej ds. przemysłu lotniczo-kosmicznego.

Rozbieżność w ocenie kompetencji widać też pomiędzy zatrudnionymi a pracodawcami. Choć pracownicy oceniają trafność swoich kompetencji na 4 punkty na 5 możliwych, zaledwie połowa pracodawców uważa, że kompetencje zatrudnionych osób są wystarczające.

Rozbieżności w ocenie skuteczności systemu edukacji, a także kompetencji pracowników mogą wynikać z faktu, że sektor kosmiczny w wielu przypadkach wymaga od pracowników połączenia kilku specyficznych kompetencji z różnych dziedzin. Rozwiązaniem tego problemu mogłaby być ścisła współpraca firm sektora kosmicznego z uczelniami i ośrodkami badawczymi na etapie kształcenia przyszłych pracowników. Dodatkowo warto podejmować działania takie jak wspólne kampanie employer brandingowe, hackatony, staże czy współpraca z uniwersyteckimi kołami naukowymi. Tego typu działania zacieśniają współpracę pomiędzy ośrodkami naukowymi i firmami oraz promują sektor kosmiczny wśród potencjalnych przyszłych pracowników – zauważa Paweł Wojtkiewicz, Wiceprzewodniczący Rady Sektorowej ds. przemysłu lotniczo-kosmicznego oraz Prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.

Przeszkodą bywa też niewystarczająca znajomość języka angielskiego, który jest absolutną podstawą kontaktu w tej gałęzi przemysłu, a także inwestowanie w doskonalenie umiejętności interpersonalnych. Niepokojący wydaje się także fakt, że zgodnie danymi Bilansu pomiędzy lipcem 2020 a lipcem 2021 roku aż 58% badanych nie uczestniczyło w żadnej formie rozwoju kompetencji zawodowych w swoim miejscu pracy [3]. Raport rekomenduje większą aktywność pracodawców w realizację procesów szkoleniowych, zarówno pozwalających spełnić wymogi formalne, jak i podnoszących umiejętności specjalistyczne. Zgodnie z analizą Deloitte „Od fali odejść do fali zmian" aż 37% pracowników kluczowych planuje odejście z firmy, jeśli nie otrzyma od pracodawcy lepszych możliwości rozwoju [4].

Chcąc przyciągnąć najzdolniejszych i zapewnić im mentoring na odpowiednim poziomie, warto zadbać o tworzenie międzynarodowej kultury organizacyjnej, którą można wdrożyć w ramach realizacji kompleksowych europejskich programów kosmicznych. Doświadczeni menedżerowie zza granicy dzieląc się swoją wiedzą i wdrażając naszych specjalistów w międzynarodowych związkach branżowych, dają polskim specjalistom możliwość uczestniczenia w tych organizacjach i otwierają im drzwi do szeregu ciekawych projektów i inicjatyw oraz uczenia się najlepszych praktyk liderskich – dodaje Andrzej Banasiak.

Koniecznym elementem dalszego rozwoju sektora kosmicznego jest zwiększenie nakładów finansowych. A te zależeć będą od środków uruchomionych przez polski rząd na konkursy badawczo-rozwojowe oraz od wysokości polskich składek do Europejskiej Agencji Kosmicznej, które wracają następnie w postaci kontraktów dla firm. Jak dotychczas, środki te są zdecydowanie niewystarczające żeby zapewnić Polsce do 2030 roku dziesięciokrotny wzrost udziałów w światowym rynku kosmicznym planowany w Polskiej Strategii Kosmicznej z 2017 roku [5].

[1] Raport z I edycji badań, Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego, Branża przemysł lotniczo-kosmiczny.

[2] Raport z I edycji badań, Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego, Branża przemysł lotniczo-kosmiczny.

[3] Raport z I edycji badań, Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego, Branża przemysł lotniczo-kosmiczny.

[4] Tak źle jeszcze nie było. Aż 80 proc. kluczowych pracowników myśli o zmianie pracy (ampproject.org)

[5] Branża kosmiczna w Polsce: Creotech, ICEYE, CloudFerro - Technologie - Forbes.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony