Przejdź do treści
Port Lotniczy Lublin - widok z góry na terminal i pas startowy (fot. Port Lotniczy Lublin)
Źródło artykułu

Port Lotniczy Lublin planuje inwestycje

Po pandemicznej zapaści branża lotnicza odzyskuje optymizm i planuje rozwój, również infrastruktury. Dotyczy to także Portu Lotniczego Lublin, którego władze myślą o rozbudowie lotniska, oczywiście zaplanowanej na lata. Pierwszym krokiem do podjęcia kroków planistycznych było wystąpienie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych.

W dającej się przewidzieć przyszłości planowana jest budowa terminalu cargo, a właściwie całego centrum transportowo-logistycznego, nowej drogi kołowania, płyty postojowej, hotelu oraz rozbudowa hali przylotów. Hala odlotów została już wcześniej powiększona. Port lotniczy jest obiektem specyficznym, o dużym natężeniu czynników potencjalnie szkodliwych, na przykład hałasu. Dlatego dokument o uwarunkowaniach środowiskowych jest wymagany do poczynienia dalszych kroków – tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik prasowy portu.

Od pewnego czasu, głównie pod wpływem kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, władze lotniska starają się o rozszerzenie spektrum działalności. Należą do nich, między innymi, usługi w sferze general aviation, czyli prywatnego ruchu lotniczego oraz cargo. Do realizacji tych ostatnich potrzebne jest centrum transportowo-logistyczne z budynkami magazynowymi. Szacuje się, że powinny one mieć powierzchnię nawet 20 tys. mkw. Planuje się również budowę prowadzącej do nich nowej drogi kołowania.

W planach jest też rozbudowa płyty postojowej, budowa hangarów do technicznej obsługi samolotów, która ma być kolejną specjalnością portu, a także poszerzenie końca pasa startowego. Myśli się również o rozbudowie terminala pasażerskiego. Według założeń lotniskowa hala przylotów miałaby zostać rozbudowana o nieco ponad 2 tys. mkw. W planach rozwojowych rozważana jest budowa kilkukondygnacyjnego hotelu oraz rozbudowa parkingów.

Wszystko to są kosztowne, wielomilionowe inwestycje, których nie da się przeprowadzić szybko, ze względu na konieczność zdobycia finansowania. Będzie to zadanie bardzo trudne, ale nie niemożliwe do zrealizowania. Jak pokazały ostatnie dwa lata, koniunktura w branży lotniczej jest bardzo trudna do przewidzenia. Jednak „odbicie” w przypadku obsługi pasażerskiej jest imponujące, przekraczające nasze szacunki. Musimy jednak pamiętać również o rozwoju działalności lotniczej obok pasażerskiej stąd plany kolejnych inwestycji w  przyszłości – tłumaczy rzecznik portu.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony