Port Lotniczy Bydgoszcz kontra Lotnisko w Szczecinie - kto obejmie prowadzenie?
Zarówno Port Lotniczy Bydgoszcz, jak też lotnisko w Szczecinie mogą mieć powody do radości. Oba porty odnotowują bowiem od początku roku imponujące wzrosty w liczbie odprawionych pasażerów. Istnieje też spora szansa na to, że port lotniczy Szczecin w statystykach pobije swojego bydgoskiego konkurenta. Kwestia nie jest wciąż jednak przesądzona.
Bydgoszcz do góry
Od dłuższego czasu Bydgoszcz borykała się z poważnymi problemami dotyczącymi odpływu liczby pasażerów. Tylko w ubiegłym roku odnotowano tu 289,3 tys. pasażerów, co w porównaniu z wynikiem z 2013 roku prezentuje się marnie (340 tys. podróżnych). Obecny rok jest jednak olbrzymią szansą dla Bydgoszczy, by odbudować swoją pozycję i wrócić do gry. W poprzednim miesiącu z kujawsko-pomorskiego lotniska skorzystało 38 325 podróżnych, czyli o 27 proc. więcej niż w sierpniu 2014 roku. Takie wyniki to, według przedstawicieli lotniska, duża zasługa czarterów (zwłaszcza na Rodos, do Analyi i Burgas), stabilnego obłożenia lotów Lufthansy do Frakfurtu oraz niemal 100-procentowego wypełnienia samolotu operującego na trasie Bydgoszcz-Kraków (tego samego, do którego samorząd dopłaca miliony).
Od początku roku z bydgoskiego lotniska skorzystało 230 328 podróżnych. To o 18,5 proc. więcej, niż w pierwszych ośmiu miesiącach ubiegłego roku. Biorąc pod uwagę całościowy roczny wynik za 2014 rok można mieć pewność, że ten rok będzie znacznie lepszy. Czy jednak tak dobry, jak w Szczecinie?
Szczecin poprawia pozycję
Przyjrzyjmy się zatem wynikom lotniska położonego w województwie zachodniopomorskim. W ubiegłym roku szczecińskiemu lotnisku niewiele brakowało, by pobić wynik Bydgoszczy. W tym jest już niemal pewne, że port wyprzedzi w statystykach kujawsko-pomorską konkurencję. Od początku roku odnotowuje się tu bowiem wzrosty przekraczające o 20, a nawet 40 proc. statystyki z ubiegłego roku. W sierpniu obsłużono tu 47 146 podróżnych, co dało rekordowy wzrost na poziomie 46 proc. W ciągu ośmiu miesięcy bieżącego roku odleciało stąd 271 404 podróżnych. To więcej, niż z Bydgoszczy. Prognozy pokazują, że być może uda się tu przekroczyć w tym roku barierę 400 000 pasażerów. Byłby to historyczny wynik i pierwszy rok, gdy Szczecin wyprzedza Bydgoszcz w statystykach.
Rok pełen niespodzianek
Niezależnie od wyników na koniec roku jedna rzecz cieszy z pewnością - to, że w wielu polskich portach lotniczych, od dłuższego czasu pogrążonych w kryzysie (patrz: Bydgoszcz, Łódź), coś w tym roku drgnęło. Pozostaje tylko pytanie, czy ta zmiana wywołana jest dopłatami do linii, na które lokalne samorządy decydują się coraz chętniej, czy też faktyczną, jakościową zmianą sposobu zarządzania lotniskową infrastrukturą i tym, że w Polsce zmienia się podejście do latania, a małe porty lotnicze dla pasażerów zyskują na atrakcyjności. I czy w związku z tym, dopłaty poczynione po to, by zwiększyć siatkę połączeń z nierentownych portów, przyniosą jakieś wymierne, finansowe skutki dla lokalnych lotnisk? Na pełną odpowiedź przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Komentarze