Przejdź do treści
Bartosz Nowakowski przygotowuje się do nocnego lotu balonem (fot. Wojciech Nawrocki)
Źródło artykułu

Pierwszy w historii Włocławka nocny lot balonem wykonał Bartosz Nowakowski

Pilot balonowy Bartosz Nowakowski wykonał pierwszy w historii Aeroklubu Włocławskiego nocny lot balonem na ogrzane powietrze. Data z 24 na 25 czerwca 2017 roku przejdzie do historii lotnictwa balonowego na Kujawach.

Na dzień i miejsce startu wybrał sobotnią Noc Świętojańską na Starym Rynku we Włocławku.  Mimo późnej pory liczna grupa mieszkańców, miłośników sportów balonowych, rodziny, najbliższych przyszła kibicować i podziwiać historyczny wyczyn włocławskiego lotnika. Utalentowany pilot, to wielokrotny wicemistrz i mistrz Polski, członek kadry narodowej, uczestnik Mistrzostw Europy i świata, mający za sobą setki godzin wylatanych w wiklinowym koszu.

Jak podkreślił w wywiadach prasowych mistrz balonowy, […] Pomysł ten od wielu lat dojrzewał w mojej głowie, żeby najkrótszą noc roku spędzić w powietrzu, żeby zaplanować lot balonem przez bezkres i niebezpieczeństwa nocy. Od dawna zazdrościłem moim kolegom pilotom, którzy uczestniczą w zawodach balonowych Gordon Bennetta, że w nocy przemierzali obszary, których nie do końca znają i pewności gdzie do końca są, też nie mają. Tegoroczne przesilenie letnie zmotywowało nas do działania. Uświetnimy Dni Włocławka i powitamy Lato 2017 roku w sposób szczególny. Z niepokojem śledziliśmy prognozy meteorologiczne, ale mamy nadzieje, że okno dobrej pogody pozwoli uświetnić pierwszy wakacyjny weekend tym niezwykłym wydarzeniem. Wykonanie takiego lotu nie jest jednak rutynowym działaniem. Całe wydarzenie musiało być dokładnie zaplanowane. Dotyczy to zarówno ilości paliwa jak i warunków atmosferycznych.

◄ Bartosz Nowakowski (fot. Wojciech Nawrocki)

Balon Anwil na którym startuję jest produkcji angielskiej, typu LBL-77X Racer o znakach rejestracyjnych SP-BPM, który ma 2200 m3 objętości. Powłoka balonu zbudowana jest z odpowiedniej klasy wytrzymałej i niepalnej tkaniny poliestrowej, pozwalającej osiągać dobry wyniki lotne z zachowaniem odpowiedniego bezpieczeństwa. Zasilany jest gazem propan (propan-butan) z dużych butli (40 -80 litrów) o wytrzymałej konstrukcji. Podczas godziny lotu palniki zużywają około 30 kg propanu (propan-butanu) przy założeniu, że lot odbywa się na mniej więcej stałej wysokości. W koszu balonu umieściliśmy 7 butli zawierającej 300 litrów gazu. Balon z taką ilością gazu i niezbędnym wyposażeniem waży około 600 kg, a jego udźwig to 670 kg. Zabezpieczona ilość gazu starczy na około 5 godzin lotu. Temperatura wewnątrz powłoki będzie wynosiła około 100°C. Tyle ze spraw technicznych. Rzadko kiedy planuje się start we Włocławku i lądowanie w Białymstoku. Nigdy jednak nie ma pewności, co może zgotować nam los. Nad projektem pracowała super ekipa, która śledziła również trasę samochodem oraz pomagała w kontakcie ze służbami ruchu lotniczego. Bez ich zaangażowania i pomocy nie zrealizowałbym swoich marzeń. Jeśli warunki atmosferyczne będą sprzyjające balon rozświetli Włocławskie niebo o północy Jeśli ten lot się uda, takie starty wpiszą się na stałe w kalendarz kolejnych Nocy Świętojańskich we Włocławku
[...].


(fot. Wojciech Nawrocki)

Przed północą cała ekipa pojawiła się na Starym Rynku i rozpoczęła przygotowania do pierwszego nocnego startu balonu na ogrzane powietrze. Po ustaleniu siły i kierunku wiatru ustawiono kosz balonu, a następnie rozwinięto powłokę balonu. O godzinie 0:30 przystąpiono do napełniania balonu gazem, a punktualnie o godz. 0:45 Bartosz Nowakowski wystartował sam do pierwszego nocnego lotu balonem. Po wzniesieniu na wysokość około 100-150 m balon obrał kierunek na Płock. Po 3 godzinach i 35 minutach samotnego rejsu w nieznane, pilot szczęśliwie wylądował o godz. 4:20 już po wschodzie słońca w okolicach Portu Lotniczego Modlin (ok 3 km od lotniska) w miejscowości Wymysły, powiat nowodworski, woj. mazowieckie. Czas lotu wyniósł 3 godziny i 35 minut. Warunki w powietrzu panowały zgoła inne, zwłaszcza kierunek wiatru, niż te co wskazywały obliczenia przed startem. Bartosz Nowakowski zakładał, że po świcie jego oczy ujrzą północno-wschodnie regiony Polski, miasta Ciechanów, a nawet Białystok, a stało się inaczej.

 
(fot. Wojciech Nawrocki)

Po locie włocławski mistrz sportów balonowych pełen wrażeń i pozytywnych emocji powiedział cyt. […] Lot był od początku do końca spokojny i bezpieczny. Po starcie i wzniesieniu nad Włocławek zorientowałem się, że wiatr był bardziej prawy niż to wynikało wcześniejszych prognoz i ustaleń. Dlatego musiałem walczyć z nim aby ominąć lotnisko Okęcie w Warszawie lecąc mimo nocy i przeszkód jak najniżej. Rozpiętość wysokości lotu wahała się od - 150 metrów nad Płockiem, gdzie mogłem sobie pozwolić na obniżenie lotu z uwagi na rozświetlone miasto i lecieć nad dachami bloków, do maksymalnej wysokości - 600 m. Dopiero nad Wyszogrodem wiatr się zmienił w kierunku północno-wschodnim, tak jak był zapowiadany przed lotem, czyli na kierunku Ciechanów – Białystok. Dzięki wcześniejszej walce na niskich wysokościach i zmianie kierunku wiatru udało mi się pewnie ominąć Puszczę Kampinowską oraz lotnisko Okęcie wylądować około trzech kilometrów od płyty lotniska Modlin. Uradowany i szczęśliwy dodał: Marzenia się spełniają - trzeba po nie tylko zachłannie wyciągnąć rękę [..].

Wojciech Nawrocki

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony