Przejdź do treści
Samolot pasażerski na płycie lotniska Rzeszów-Jasionka (fot. Tomasz Kuśnierz, port lotniczy Rzeszów-Jasionka)
Źródło artykułu

Pięć milionów pasażerów Ryanaira w Jasionce

We wtorek (29 listopada 2022 r.) w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka odprawiono 5-milionowego pasażera linii Ryanair. Szczęśliwcem okazał się Maciej Pyra, który tego dnia udał się w podróż ze stolicy Podkarpacia do Londynu.

Największy niskokosztowy przewoźnik w Europie zadebiutował w Rzeszowie w 2005 roku połączeniem do Londynu Stansted, w następnych latach poszerzając swoją ofertę o kolejne zagraniczne destynacje. Najwięcej osób w samolotach Ryanaira (433 tys.) podróżowało z i do Rzeszowa w 2018 roku.

Mam nadzieję, że kolejne miliony pasażerów Ryanaira na naszym lotnisku będziemy odliczać jeszcze szybciej. Regularnie prowadzimy z przewoźnikiem rozmowy w celu uruchomienia nowych, atrakcyjnych połączeń – mówi Adam Hamryszczak, prezes zarządu portu lotniczego Rzeszów-Jasionka.

Z okazji obsłużenia 5-milionowego podróżnego wszyscy uczestnicy poniedziałkowego rejsu nr FR2137 do Londynu zostali poczęstowani okolicznościowym tortem. Jubileuszowy pasażer to mieszkaniec Jarosławia, który do stolicy Wielkiej Brytanii udał się z całą rodziną, aby odwiedzić mieszkającego tam ojca oraz grono znajomych, gdyż sam przez 10 lat pracował w Anglii. Pan Maciej otrzymał od linii lotniczej cenny upominek – voucher na dwa bilety z i do Rzeszowa w dowolnym kierunku obsługiwanym przez Ryanair.

5-milionowy podróżny w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka (fot. Tomasz Kuśnierz, port lotniczy Rzeszów-Jasionka)

5-milionowy podróżny w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka (fot. Tomasz Kuśnierz, port lotniczy Rzeszów-Jasionka)

W sezonie zimowym 2022/23 irlandzki przewoźnik oferuje z Rzeszowa loty na sześciu trasach: Londyn Stansted (codziennie), Dublin (trzy razy w tygodniu) oraz Londyn Luton, Manchester, Bristol i East Midlands (po dwa razy na tydzień). Natomiast od czerwca do września 2023 r. dodatkowo będzie też latał do Zadaru.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony