Od autostrad po gruntowe lądowiska: MQ-9 Reaper rozszerza możliwości operacyjne
Amerykańska armia po raz pierwszy wylądowała dronem MQ-9 Reaper na nieutwardzonej nawierzchni, zapewniając mu tym samym możliwość operowania z miejsc nie posiadających betonowych pasów startowych.
Reaper, bezzałogowy statek powietrzny (UAV) używany głównie przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF), jest znany ze swoich zdolności do długotrwałej obserwacji na dużych wysokościach i jest często określany jako pierwszy UAV typu „łowca-zabójca”.
Zdalnie pilotowany samolot tradycyjnie startował i lądował w zasięgu wzroku i był pilotowany ręcznie przez członków załogi z naziemnej stacji kontroli (GCS).
W dniach od 30 kwietnia do 2 maja, Siły Powietrzne USA zademonstrowały ewoluujące możliwości drona podczas zestawu ćwiczeń na obszarach pozamiejskich w Wyoming, gdzie Reaper pomyślnie wylądował na autostradzie.
Jednak to ostatnie osiągnięcie, które miało miejsce podczas ćwiczeń Dowództwa Operacji Specjalnych Sił Powietrznych (AFSOC) w pobliżu Fort Stockton w zachodnim Teksasie, jest częścią szerszych wysiłków armii USA, mających na celu dostosowanie się do zmieniającego się krajobrazu działań wojennych i wykorzystania niekonwencjonalnych miejsc do lądowania w celu ochrony amerykańskich interesów na całym świecie.
„Zespół załogi lotniczej, obsługi technicznej i lotników specjalnej taktyki udowodnił, że "Żniwiarz" może działać w dowolnym miejscu na świecie i nie jest już trzymany na smyczy” – powiedział w oświadczeniu ppłk Brian Flanigan, 2. dyrektor operacyjny SOS.
Ponadto USAF zagłębiło się w role, jakie UAV odgrywają w misjach. W ramach inicjatywy „Reaper Express” drona przetransportował specjalną kapsułę, umożliwiająca uzupełnianie zapasów żołnierzy w odległej strefie lądowania.
Chociaż "Żniwiarz" nie mógł przenosić znacznego ładunku, kapsuła została przetestowana pod kątem przechowywania niezbędnych przedmiotów, które mogą mieć kluczowe znaczenie w razie potrzeby. Były to m.in. krytyczne części samolotu na odizolowanym lotnisku lub zapasy krwi dla ofiar po ataku na bazę.
„Ta zdolność będzie miała kluczowe znaczenie w „walce jutra” i doskonale wpisuje się w koncepcję Agile Combat Employment Sił Powietrznych, która koncentruje się na mniejszych rozmiarach, rozproszonych operacjach i zwiększonej przeżywalności przy jednoczesnym generowaniu siły bojowej” – powiedział Flanigan.
Komentarze