Przejdź do treści
Kongres Regionalnego Rynku Lotniczego w Zielonej Górze (fot. Paweł Wańczko, lubuskie.pl)
Źródło artykułu

O inwestowaniu w takie porty regionalne jak Zielona Góra-Babimost podczas Kongresu Regionalnego Rynku Lotniczego

W piątek, 15 września 2023 r. w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze odbył się Kongres Regionalnego Rynku Lotniczego. Z gośćmi rozmawiano o przyszłości regionalnych portów lotniczych.

Marszałek Elżbieta Anna Polak na wstępie przypomniała, że gdy w 2010 roku samorząd województwa lubuskiego przejął od rządu polskiego całą – skromną – infrastrukturę lotniskową portu wojskowego, nie było wiadomo, jak będzie? Czy się uda? W podobnej sytuacji było wiele portów regionalnych. Ich prezesi często się poddawali i odchodzili… 

Udało się! Lotnisko notuje kolejne rekordy

– A my rozmawialiśmy ze specjalistami. Odrobiliśmy lekcję. Dzięki wsparciu ekspertów przygotowaliśmy strategię rozwoju Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost. Chcieliśmy utrzymać ten port dla celów cywilnych, a mieliśmy obowiązek utrzymać go również dla celów wojskowych. W latach 2011-2014 wykonaliśmy wiele inwestycji, żeby w ogólne można było latać – przypomniała marszałek Polak. – I nasz Port Lotniczy Zielona Góra-Babimost odnotowuje w ostatnich latach sukcesy, a w ogóle rokowania – również dla małych portów regionalnych - są bardzo dobre.

Trzeba inwestować w takie porty regionalne jak Zielona Góra-Babimost

– Niestety, do dzisiaj w ustawie o transporcie publicznym wciąż nie ma połączeń lotniczych i wciąż musimy cudować: organizować połączenia lotnicze na podstawie promocji województwa lubuskiego poprzez loty. Podobnie jest też w innych regionach – zaznaczyła marszałek Polak. – A przecież sytuacja się bardzo zmieniła. Specjaliści prognozują, że za kilka, kilkanaście lat z portów regionalnych tylko Poznań ma szansę wytrzymać to wielkie natężenie ruchu lotniczego. Pozostałe porty regionalne mogą być niewydolne.

– Dlatego trzeba inwestować w porty regionalne! Trzeba również wpłynąć na zmianę polskiego ustawodawstwa – podkreśliła marszałek Elżbieta Anna Polak. – My na koniec ubiegłego roku odnotowaliśmy 40 tys. pasażerów. Te liczby rosną, jest potrzeba zwiększenia liczny połączeń. Dlatego co roku zwiększamy też nakłady, dopłacamy do tych połączeń. W tym roku 24 mln zł, ale już dziś mamy w tym roku odnotowane ponad 37 tys. pasażerów! A latają nie tylko parlamentarzyści czy urzędnicy, ale przedsiębiorcy, zwykli ludzie. Samolot jest pełny. Rozbudowaliśmy terminal przylotów, najwyższy czas postawić terminal odlotów, bo w obecnym się już nie mieścimy.

– Dziś rozmawiamy też o zmianach fundamentalnych, które należy wprowadzić tu i teraz: żeby porty regionalne na stałe wpisały się w mapę rozwoju lotnictwa w Polsce – podkreśliła lubuska marszałek.

Jest przestrzeń do rozwoju lotnisk regionalnych

O roli organów samorządowych w stymulowaniu rozwoju regionalnych portów lotniczych mówił dr hab. Waldemar Sługocki, prof. UZ, Poseł na Sejm RP.

– W 2008 r. porty regionalne obsługiwały 57 proc. rynku przewozów lotniczych w Polsce, zaś port centralny Fryderyka Chopina w Warszawie obsługiwał 42,44 proc. ruchu. To pokazuje, że większość pasażerów była obsługiwana przez porty regionalne. W 2015 r. ta tendencja była jeszcze korzystniejsza z punktu widzenia portów regionalnych, które przewiozły 63,4 proc. pasażerów, zaś port Fryderyka Chopina w Warszawie 36,6 proc. – zauważył poseł Waldemar Sługocki. – To pokazuje, że przestrzeń jest coraz większa, ale musimy mieć świadomość, iż w międzyczasie, poczynając od 2008 r., powstają nowe porty regionalne, rozwija się port lotniczy w Babimoście. W ubiegłym roku jest jeszcze korzystniejsza proporcja. Blisko 65 proc. to pasażerowie obsłużeni przez porty regionalne, a 35,1 to są pasażerowie, którzy zostali obsłużeni przez port lotniczy w Warszawie.

– To wszystko pokazuje, że jest przestrzeń do rozwoju lotnisk regionalnych – podkreślił prof. W. Sługocki. – I ta przestrzeń jest konsekwencją ustrojowego umocowania samorządów regionalnych w całej Polsce. Odnosząc się do kompetencji odwołam się do ustawy z 2 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa, która mówi o roli samorządu szczebla wojewódzkiego w kształtowaniu rozwoju infrastruktury komunikacyjnej.

Poseł przywołał rozdz. 2 artykuł 11.1, który wymienia kompetencje samorządu województwa w zakresie kreowania, rozwoju, przebudowy, modernizacji infrastruktury komunikacyjnej, w tym infrastruktury lotniczej. 

– Nie wszystkie regiony, województwa mają na swym terenie porty lotnicze i nie wszystkie równie mocno angażują się w rozwój swoich lotnisk regionalnych – powiedział prof. Sługocki. – Paradoks polega na tym, że można mieć dużo krytycznych uwag jeśli chodzi o rozwój poszczególnych portów regionalnych i to jest konsekwencja konkurencji, która ma miejsce między lotniskami regionalnymi. Pamiętam debatę, gdy przedstawiciele regionów, gdzie już istniały porty regionalne niekoniecznie tryskali entuzjazmem, że na terenie województwa lubuskiego władze samorządowe realizują aspiracje swoje i swoich mieszkańców i chcą budować niezależność i okno na świat dla swoich mieszkańców.  

Połączenia lotnicze są dziś niezwykle ważne

– Jednym z kluczowych elementów jest budowanie rozwoju gospodarczego – podkreślił poseł Waldemar Sługocki. – Gdybyśmy zrobili badanie, jacy pasażerowi korzystają z lotniska regionalnego Zielona Góra-Babimost, to jestem przekonany, że około 30 proc. pasażerów to są przedstawiciele świata biznesu nie tylko Ziemi Lubuskiej. Połączenia lotnicze są najszybsze i one są niezwykle ważne w czasie, w którym żyjemy.

– Lotnisko Zielona Góra-Babimost ma rację bytu, a najlepszą tego rekomendacją może być rosnąca liczba pasażerów. To, co się dzieje na lotnisku Zielona Góra-Babimost, to całe staranie, żeby one znalazło sobie miejsce na mapie połączeń lotniczych w Polsce nie jest przypadkowe. Samorząd województwa przygotowuje strategię rozwoju regionu, ale także wypełnia ją regionalnymi programami rozwojowymi, finansowanymi ze środków europejskich. Województwo Lubuskie od lat te działania związane z rozwojem lotniska podejmuje w sposób świadomy – stwierdził poseł W. Sługocki. – Województwo ma ważne plany dotyczące tego lotniska związane z budową jego nowej infrastruktury, ale także infrastruktury towarzyszącej. Chcemy rozwijać współpracę z naszymi partnerami z Brandenburgii. Współpraca transgraniczna jest mocną stroną województwa lubuskiego. Prowadzimy ją od początku lat 90. i staramy się ją rozwijać bez względu na to, jakie są okoliczności. Nie chcemy w planach odlatywać, ale twardo stąpać po ziemi, chcemy korzystać z połączeń lotniczych – podkreślił poseł Waldemar Sługocki.  

Województwo Lubuskie zadbało o lotnisko

Członek Zarządu Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński zauważył, że w Europie są mniejsze regiony niż Lubuskie, a świetnie sobie radzą i funkcjonują tam lotniska regionalne.

– Stąd też uznaliśmy, że nie ma żadnego powodu, iż skoro jesteśmy niedużym regionem, to i nasze marzenia i plany także powinny być nieduże. Przeciwnie! Uważamy, że możemy śmiało patrzeć w przyszłość i wykorzystać to, co w pewien sposób otrzymaliśmy w prezencie. W przeszłości lotnisko wojskowe zostało w pewien sposób samorządowi darowane. I my o ten dar po prostu zadbaliśmy – podkreślił Marcin Jabłoński i dodał, że pomysł na Port Lotniczy Zielona Góra-Babimost jest wielopłaszczyznowy.

Inżynieria lotnicza na UZ to jest to!

Członek Zarządu Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński zauważając w Sali Kolumnowej uczniów kształcących się w zielonogórskim Ekonomiku w klasach o profilu technik-spedytor, przypomniał, że samorząd województwa podjął współpracę z Uniwersytetem Zielonogórskim w celu stworzenia środowiska, które mogłoby się zająć Portem Lotniczym Zielona Góra-Babimost. Uczelnia zaproponowała stworzenie kierunku inżynieria lotnicza.

– Prócz tego podjęliśmy współpracę ze szkołami średnimi, bo liczymy, że ich absolwenci będą w przyszłości tworzyć kadrę tego większego, lepszego, nowocześniejszego lotniska. Na to bardzo liczymy!

Nie czekamy, rozwijamy nasze lotnisko

Marcin Jabłoński nadmienił, że jest wśród samorządowców dyskusja, czy inwestować w lotniska regionalne, skoro ma powstać Centralny Port Komunikacyjny z kolejowymi „szprychami”. I niektórzy na CPK czekają… 

– A fakty są jakie są. Nie ma „szprych”, nie ma lotniska. A co będzie w przyszłości, nikt powiedzieć nie potrafi – powiedział przedstawiciel Zarządu Województwa Lubuskiego i dodał. – Zatem lepiej wziąć się od razu do pracy, podjąć jakieś ryzyko i rozwijać to, co jest w naszej gestii, co posiadamy, a co może przyspieszyć rozwój naszego regionu.  

Marcin Jabłoński zauważył, że jeśli spojrzeć na mapę inwestycji w Lubuskiem w ostatnim czasie, to ich zdecydowana większość ulokowała się na południu województwa, bliżej portu lotniczego.

– Podejrzewamy, że to jeden z tych czynników, iż przedsiębiorcy z branży e-commerce z wielkimi centrami logistycznymi potrzebują kontaktu i możliwości szybkiego poruszania się nie tylko po Polsce, ale i po świecie.

– Jesteśmy przekonani, że lotnisko jest ważnym atutem samodzielnego regionu, dlatego nie będziemy czekać, aż powstaną „szprychy” czy CPK. Robimy, co do nas należy i wpływamy na naszą rzeczywistość tu i teraz! – podkreślił członek Zarządu Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński i zapowiedział strategiczne cele, jeśli chodzi o rozwój Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost. A są to rozszerzenie siatki połączeń, rozbudowa terminalu, uruchomienie działalności cargo, a także współpraca z wojskiem.

Cały artykuł czytaj na stronie www.lubuskie.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony