Przejdź do treści

Na wrocławskim lotnisku funkcjonariusze Straży Granicznej nie mogą narzekać na nudę

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach po piątkowej interwencji wobec pasażera samolotu, który nie wykonywał poleceń załogi, w sobotę musieli przeprowadzić ewakuację lotniskowego parkingu z powodu pozostawionego tam bagażu. Jakby tego było mało, wrocławscy funkcjonariusze zatrzymali cudzoziemca, który stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w Polsce.

Tuż przed północą 15 marca funkcjonariusze Straży Granicznej z wrocławskiego lotniska otrzymali informację o konieczności interwencji w stosunku do pasażerki samolotu rejsowego, który przyleciał z Palermo. Powodem interwencji była 40-letnia Polka, która nie chciała wykonywać poleceń załogi statku powietrznego, uparcie twierdząc, że musi natychmiast zapalić e-papierosa. Interweniujący funkcjonariusze z Zespołu Kontroli Specjalistycznych SG uspokoili kobietę i bez konieczności użycia środków przymusu bezpośredniego, wyprowadzili pasażerkę z samolotu. 40-latka po ochłonięciu i wyjaśnieniu całej sytuacji przeprosiła za swoje zachowanie. Tym razem interwencja wobec upartej pasażerki zakończyła się pouczeniem.

Z kolei w sobotę 16 marca wrocławscy funkcjonariusze SG otrzymali informację, że na lotniskowym parkingu znajduje się pozostawiona bez nadzoru walizka. Pirotechnicy po oględzinach bagażu i wyznaczeniu bezpiecznej strefy oraz po obejrzeniu zapisu z kamer uznali, że bagaż ten może stwarzać zagrożenie. Zarządzono całkowitą ewakuację parkingu. Rozpoznanie minersko- pirotechniczne, które przeprowadzili funkcjonariusze Straży Granicznej pozwoliło ustalić, że bagaż nie stwarza zagrożenia i zawiera jedynie rzeczy osobiste. Natomiast właściciel feralnego bagażu zgłosił się po niego około trzy godziny po zakończeniu akcji funkcjonariuszy SG. Niestety za „gapowe” się płaci, co odczuła w swoim portfelu obywatelka naszego kraju, która za naruszenie ustawy prawo lotnicze otrzymała mandat karny w wysokości 300 zł.

Jakby tego było mało, patrol funkcjonariuszy SG w piątek (15 marca) na terenie miasta wylegitymował 42-letniego Białorusina, który był już wcześniej zatrzymywany przez Straż Graniczną za przemyt nielegalnych migrantów na zachód Europy. Okazało się że cudzoziemiec po zakończeniu odbywania kary pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnej migracji, przebywał w naszym kraju wbrew przepisom. Nie dość, że przeterminował swój czas pobytu w państwach obszaru Schengen, to jego nielegalny pobyt w Polsce stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. Obywatela Białorusi zatrzymano. Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie w sprawie zobowiązania do powrotu. Decyzją sądu, do czasu wydalenia cudzoziemca, umieszczono go w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.

FacebookTwitterWykop

Nasze strony