Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lotos złamał monopol Petrolotu

Spółka Lotos Tank, należąca do Grupy Lotos S.A., zatankowała swój pierwszy samolot w gdańskim porcie lotniczym. Była to rejsowa maszyna Norwegian Air Shuttle kursującą pomiędzy Gdańskiem a Oslo. Oznacza to złamanie monopolu spółki Petrolot na krajowym rynku paliwa lotniczego.
- Dziś mamy podwójny powód do świętowania - podkreśla Dariusz Falkiewicz, prezes Lotos Tank. - Z jednej strony to pierwsze tankowanie "do skrzydła" w historii naszej spółki. Z drugiej, to pierwszy ładunek paliwa lotniczego od alternatywnego dostawcy na gdańskim lotnisku. Wierzę, że nasza obecność w porcie lotniczym w Gdańsku pozytywnie wpłynie na obsługę działających tu przewoźników oraz przyczyni się do dalszego rozwoju naszego lotniska - dodaje.

- Bardzo cieszy nas fakt, iż nasze gdańskie lotnisko zyskało w swojej ofercie nowego operatora paliwowego - stwierdza Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. - Wszyscy wspólnie pracujemy nad rozwojem lotniska i dzięki takim właśnie inwestycjom w infrastrukturę jak nowoczesna baza paliwowa Lotos Tank stajemy się jeszcze bardziej atrakcyjni dla linii lotniczych oraz właścicieli małych samolotów. Uważam, że korzyść odczują także pasażerowie pod postacią dalszego rozwoju siatki połączeń z Gdańska - zapewnia.

We wrześniu br. Lotos Tank otrzymał od Urzędu Lotnictwa Cywilnego Certyfikat Agenta Obsługi Naziemnej, który obowiązuje do 30 września 2010 r. Razem z uzyskanym zezwoleniem na świadczenie usług obsługi naziemnej oraz pozytywną opinią Obwodowego Urzędu Miar spółka posiada komplet dokumentów uprawniających ją do operowania na terenie gdańskiego portu lotniczego.

- To oczywiście nie koniec naszych planów. Zamierzamy dalej dynamicznie się rozwijać. W listopadzie wystartujemy w przetargach na dostawy paliw dla linii lotniczych operujących w gdańskim porcie. Natomiast w przyszłym roku planujemy rozszerzyć naszą działalność, jako alternatywny dostawca paliw na kolejnych polskich lotniskach - wymienia Maciej Szozda, wiceprezes i dyrektor ds. handlu Grupy Lotos S.A.

- Ostatnio nasza baza paliw wzbogaciła się o dwie nowoczesne autocysterny marki Mercedes, służące do tankowania samolotów. Natomiast nasz personel przeszedł pomyślnie wszystkie wymagane egzaminy i dysponuje odpowiednimi certyfikatami upoważniającymi między innymi do prowadzenia autocystern i tankowania samolotów- dodaje Jacek Wensławowski, kierownik bazy paliw Lotos Tank..

Przypomnijmy, w czerwcu br. Lotos Tank otworzył w gdańskim porcie lotniczym nowoczesną bazę paliwową. W ramach inwestycji koncern w pół roku wybudował nowe instalacje i zbiorniki do magazynowania najwyższej jakości paliw lotniczych, które na lotnisko trafiają bezpośrednio z gdańskiej rafinerii. Baza składa się m.in. z 4 naziemnych zbiorników przeznaczonych do magazynowania paliwa lotniczego. Ich łączna pojemność to 400 m sześc. Ze względu na szczególne wymagania dotyczące jakości paliw lotniczych bazę wyposażono m.in. w nowoczesny system odwadniania zbiorników. Cysterny lotniskowe mają możliwość bezkolizyjnego rozładunku i załadunku paliwa w punkcie zdawczo-odbiorczym bazy. Paliwo podczas dostawy odbierane jest za pomocą 2 przyłączy, co umożliwia jednoczesny rozładunek obu komór cysterny i znacznie skraca czas całej operacji. Wydajność pompy rozładunkowej to maksymalnie 1300 dm3/min.

Pod koniec ub. r. LOTOS rozpoczął prace z koncernem Statoil dotyczące m.in. wspólnego działania na rynku paliw lotniczych. Obie spółki postawiły sobie wówczas za cel dynamiczny rozwój wzajemnych relacji w zakresie operowania na terenie polskich portów lotniczych. - Konkretne efekty realizacji tamtej umowy widzimy dziś w postaci pierwszego tankowania samolotu skandynawskiej linii lotniczej przez Lotos Tank na gdańskim lotnisku - mówi prezes Falkiewicz.

- Polska jest dla koncernu Statoil bardzo ważnym rynkiem, na którym jesteśmy obecni już blisko 20 lat w segmencie sprzedaży detalicznej paliw. W tym czasie Statoil poszukiwał możliwości wejścia na rynek paliw lotniczych, który charakteryzuje się dużym wzrostem. Dlatego też jesteśmy bardzo zadowoleni z zawarcia umowy z Lotos-em w kontekście rozwoju naszych wspólnych możliwości, startując tu w Gdańsku. Podstawowymi celami Statoil Aviation jest rozwój usług oraz poprawa konkurencyjności dla klientów korzystających z polskich lotnisk i uważamy, że nasze wspólne przedsięwzięcie w Gdańsku jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Know-how Lotos-u w zakresie dostaw paliw oraz mocna pozycja tej firmy w połączeniu z doświadczeniem koncernu Statoil w zakresie marketingu i sprzedaży paliwa lotniczego liniom lotniczym idealnie pasuje do tego rynku, tego regionu i przewoźników lotniczych tu działaj ących - kończy Torgrim Kjólberg, wiceprezes Statoil Aviation.

Lotos Tank, dzięki realizacji Programu 10+, chce znacznie wzmocnić swoją pozycję na rynku paliw lotniczych. Po zrealizowaniu inwestycji w 2010 r. gdańska rafineria będzie w stanie wyprodukować nawet milion ton paliw lotniczych rocznie. Dla porównania w ub. r. zakład wytworzył pół miliona ton tego produktu. Produkcję dodatkowego wolumenu paliwa lotniczego już w przyszłym roku rozpocznie budowana właśnie w ramach 10+ instalacja MHC (łagodny hydrokraking). W rafinerii Grupy Lotos S.A. w Gdańsku paliwo lotnicze produkują aktualnie dwie instalacje Merox. W ciągu ok. godziny obie są w stanie wytworzyć ok. 60 ton paliwa. Taka ilość wystarczy Boeingowi 767 na przelot z Warszawy do Chicago. Około 80 proc. paliw lotniczych Lotos wyeksportował w 2008 r. m.in. do Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii oraz Czech. Paliwa lotnicze z gdańskiej rafinerii dostarczane były również kilku krajowym portom lotniczym.

Marcin Szczepański

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony