Przejdź do treści
Uczestnicy II MSPK przy swoim środku transportu (fot. Józef Marczyński)

II Międzynarodowy Spadochronowy Puchar Krakowa rozegrany

Starania Gminy Miejskiej Kraków, Aeroklubu Krakowskiego, Szkoły Spadochronowej "KrakSky", sekcji spadochronowej Wojskowego Klubu Sportowego "Wawel" oraz Grupy Inicjatywnej reprezentowanej przez Barbarę Brewczyńską, Adama Biernata, Jana Macha i Adama Młota, zaowocowały zorganizowaniem II Międzynarodowego Spadochronowego Pucharu Krakowa im. Stanisława Brewczyńskiego. Zawody zostały rozegrane w dniach 4-5 lipca br., na lotnisku Aeroklubu Krakowskiego w Pobiedniku Wielkim. Oczywiście odbyły się one pod patronatem Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Było to naturalną konsekwencją mecenatu jakim Pan Prezydent otacza sporty lotnicze, a zwłaszcza sport spadochronowy. Dobrze się stało, iż po ośmiu latach przerwy udało się powrócić do idei rozgrywania Spadochronowego Pucharu Krakowa. Inicjatywa ta spotkała się z dobrym przyjęciem w środowisku spadochronowym.

Idea kontynuacji rozgrywania Spadochronowego Pucharu Krakowa pokryła się z chęcią uczczenia pamięci jednego z naszych kolegów - Staszka Brewczyńskiego. Pomysł taki powstał już w roku ubiegłym, jednak w związku z katastrofą w Topolowie, do jego realizacji nie doszło. Udało się dopiero w tym roku.

W dniach 4-5 lipca br., na lotnisku w Pobiedniku Wielkim, został rozegrany II Międzynarodowy Spadochronowy Puchar Krakowa im. Stanisława Brewczyńskiego. Co prawda słowo "międzynarodowy" w nazwie uzasadniał start jednego zawodnika ze Słowacji - Milana Kocik, ale organizatorom chodziło raczej o wyrażenie idei otwarcia się na uczestników z innych krajów. Ponadto zawody sędziował jeden sędzia spoza Polski, wieloletni przyjaciel polskiego spadochroniarstwa - Michael Spiegl z Austri.

Na zawody zgłosiło się 23 zawodniczek i zawodników. Nie jest to może liczba oszałamiająca, ale mamy nadzieję, że będzie ona rosnąć w przyszłych latach. W regulaminie było przewidzianych osiem kolejek skoków, ale w związku z wysokimi temperaturami powietrza, organizatorzy wraz z uczestnikami, na odprawie technicznej postanowili ograniczyć liczbę planowanych skoków do sześciu kolejek. Podyktowane to było zarówno troską o zdrowie zawodników, jak i troską o stan samolotu... Nie bez powodu, bo skoki odbywały się z samolotu An-2 SP-EGB Aeroklubu Krakowskiego. Samolot jest już mocno wiekowy, ale jeszcze ciężko pracuje na swoje utrzymanie i chcielibyśmy żeby to trwało jak najdłużej. Pomimo planowania przerwy w ciągu dnia z powodu wysokich temperatur, udało się jej nie robić. Była to głównie zasługa pilotów samolotu: Zbyszka Chłopeckiego i Jurka Antonkiewicza. Starali się oni nie nadwyrężać "Antka", kosztem własnego wysiłku.

 

W ten sposób udało się rozegrać wszystkie skoki w dniu 4 lipca, łącznie z dogrywką o trzecie miejsce pomiędzy Piotrem Brendlerem i Józefem Marczyńskim. Ten skok wykonali oni z Cessny 207 Szkoły Spadochronowej "KrakSky". Po podliczeniu wyników okazało się, że w klasyfikacji indywidualnej mężczyzn zwyciężył Milan Kocik ze Słowacji z wynikiem 15 cm, drugie miejsce zajął Roman Wejksznia z drużyny "Lubin" z wynikiem 22 cm, trzecie Piotr Brendler z Aeroklubu Kieleckiego z wynikiem 23 cm. W klasyfikacji kobiet zwyciężyła Irena Paczek-Krawczak z WKS "Wawel" z wynikiem 25 cm, druga była Kamila Walczak z Aeroklubu Kieleckiego z wynikiem 73 cm, trzecia Katarzyna Kujawa z wynikiem 91 cm. Drużynowym zdobywcą Pucharu Krakowa 2015 został zespół "Lubin", drugie miejsce zajął Aeroklub Kielecki, trzecie zespół "WSOSP / Wawel". Zawody zakończyły się wspólnym biesiadowaniem do późnych godzin nocnych i pożegnaniami w dzień następny. Wszyscy życzyli sobie spotkania w roku następnym.

WYNIKI

FacebookTwitterWykop

Nasze strony