Frontowa loteryjka
I znów zabawa w kuku. Po nocnych burzach pozostały na niebie duże łachy rozmytych chmur. Zawodnicy i organizatorzy bez przekonania przystępowali do rutynowych przygotowań. I znów jak wczoraj w ławicach średnich chmur, około południa zaczęły się pojawiać luki, a znad Adriatyku defilowały kolejne ławice kryjące słonce na dużych obszarach. Na próbę poderwano w powietrze najlżejsze szybowce klasy światowej. Wszyscy bez wyjątku zawiśli na parterowej wysokości 200-300 m a kilka PW5 musiało dotknąć ponownie zielonej murawy.
(…)
Czytaj całość wpisu na stronie Sebastiana Kawy.
![Facebook](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_facebook.png)
![Twitter](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_twitter.png)
![Wykop](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_wykop.png)
Źródło artykułu
Komentarze