Fani lotnictwa na „Skrzydłach Historii”
Setki miłośników awiacji przyjechało do Krakowa na piknik „Skrzydła Historii”. Imprezę zorganizowali Muzeum Lotnictwa Polskiego oraz polski oddział słynnego symulatora wojennego „War Thunder”. – Wychodzimy ze świata wirtualnego i spotykamy się przy prawdziwych samolotach, by uczyć się historii – mówi Bartłomiej Kalemba, współorganizator pikniku.
„Skrzydła Historii” to impreza dla fanów awiacji, której organizatorami są krakowskie Muzeum Lotnictwa Polskiego oraz polski zespół „War Thunder”, czyli gry komputerowej poświęconej lotnictwu, okrętom i pojazdom opancerzonym II wojny światowej. Symulator wojenny pozwala uczestniczyć w wielkich bitwach i walczyć z graczami na całym świecie.
Krakowski piknik odbył się po raz drugi. – W ubiegłym roku odwiedziło nas ponad tysiąc osób. Impreza wypadła rewelacyjnie, dlatego postanowiliśmy zorganizować ją ponownie – mówi Bartłomiej Kalemba, współorganizator pikniku i szef polskiego oddziału „War Thunder”.
Tegoroczna edycja „Skrzydeł Historii” przyciągnęła do muzeum kilkaset osób. – Wychodzimy ze świata wirtualnego i spotykamy się przy prawdziwych samolotach, by w ten sposób uczyć się historii. Ci, którzy znają samoloty jedynie z filmów i gier komputerowych, mogą obejrzeć z bliska te legendarne maszyny – podkreśla Kalemba. Na początku każdy mógł obejrzeć kolekcję samolotów i śmigłowców znajdujących się w krakowskiej placówce. Do tych najcenniejszych należą m.in. samolot PZL P.11c, niemiecki samolot myśliwski LFG Roland D.VI oraz brytyjskie Sopwith Camel i Supermarine Spitfire. Uwagę przyciągał także nowy nabytek muzeum – myśliwiec Caudron Cyclone. – Dla naszych graczy to wielkie przeżycie. Jeszcze wczoraj, siedząc przed ekranami komputerów, pilotowali legendarne maszyny, a dziś mogą ich dotknąć. Tak jest na przykład z myśliwcem Spitfire. Podczas pikniku opowiadamy im także o służbie pilotów, o umiejętnościach, jakie musieli posiadać, by siedząc za sterami tych maszyn prowadzić walkę powietrzną – dodaje Bartłomiej Kalemba.
(fot. Magdalena Kowalska-Sendek)
Atrakcją dla zwiedzających MLP było także spotkanie z członkami Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Wrzesień 39”. Zainteresowani mogli obejrzeć wyposażenie, umundurowanie i broń, jaką dysponowali polscy żołnierze w 1939 roku. – Jesteśmy tu po to, by uczyć o historii naszego kraju. Zachęcamy młodzież, by wzięła do ręki karabin, założyła hełm i przymierzyła się do obsługi armaty. To dobry sposób, by trafić do wyobraźni młodego człowieka i zainteresować go wydarzeniami sprzed kilkudziesięciu lat – mówi Jacek Andrzejczak z SRH „Wrzesień 39”. Rekonstruktorzy przygotowali także pokaz działania sekcji granatnika 46 mm i armaty przeciwpancernej.
Goście pikniku wzięli także udział w konkursach, grach terenowych i quizach historycznych. Dla najmłodszych organizatorzy przygotowali konkurs plastyczny. Odbyła się również premiera kolejnego odcinka filmu „Dywizjon 303”, który emitowany jest w internecie (produkcja na podstawie gry komputerowej). – W ubiegłym roku na piknik trafiłem trochę przypadkiem. Dziś do Muzeum Lotnictwa przyjechałem z całą rodziną. To doskonała okazja, by dowiedzieć się czegoś nowego o asach polskiego lotnictwa i z bliska obejrzeć samoloty, którymi latali – mówi Robert Wilkosz, jeden z uczestników imprezy.
Dochód ze sprzedaży biletów będzie przeznaczony na cele charytatywne. Za zebrane w ten sposób pieniądze organizatorzy pikniku kupią zabawki, odzież i sprzęt sportowy dla podopiecznych jednego ze szczecińskich domów dziecka.
Magdalena Kowalska-Sendek
Komentarze