Przejdź do treści
Napis 1944 ciągnięty przez samolot nad Warszawą (fot. Aeroklub Warszawski, Facebook)
Źródło artykułu

Członkowie Aeroklubu Warszawskiego brali udział w powstańczych walkach 1944 roku

Dziś obchodzimy 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. To dzień wspomnień. Pamiętamy o lotnikach, Cichociemnych i wszystkich wojskowych oraz cywilach walczących w tamtych dniach w Warszawie i jej najbliższych okolicach.

Wszyscy lotnicy, którzy nieśli pomoc walczącym warszawiakom, stali się wraz z nimi Powstańcami. Lotnicy, ofiarnie i z ogromnym poświęceniem, zaopatrywali walczących w broń, amunicję, czy niezbędne medykamenty.

Aeroklub Warszawski wspomina dziś członków Aeroklubu, którzy brali czynny udział w powstańczych walkach. Szczególne miejsce w ich wspomnieniach zajmują m.in.:

  • Tadeusz Więckowski, pseud. „Chrząszcz", „Czumak" (1916-1969) – pilot, spadochroniarz, twórca powojennego Lotnictwa Sanitarnego, prezes Aeroklubu Warszawskiego (1956-1957). Z chwilą powołania Armii Krajowej został dowódcą pierwszego oddziału lotniczego. Formacja ta miała za zadanie przygotowanie się do przejęcia lotniska Luftwaffe w Częstochowie. W 1944 trafił do Warszawy. Podczas Powstania pełnił funkcję oficera odpowiedzialnego za przejmowanie zrzutów zasobników z bronią i amunicją. Był dowódcą Lotnictwa Komendy Głównej AK. Po upadku Powstania trafił do obozu jenieckiego. Zmarł 6 marca 1969 r. w Buffalo, dokąd rok wcześniej wyjechał na leczenie choroby nowotworowej, i tam został pochowany.
  • Władysław Rosiniuk (1910-1944) – pilot szybowcowy, samolotowy i bombowy RAF. Zginął w czasie lotu ze zrzutami dla Powstania Warszawskiego.
  • Henryk Petryka, pseud. „Karol” (1921-1944) – żołnierz Armii Krajowej, pilot szybowcowy, podczas Powstania Warszawskiego w III drużynie II plutonu „Alek” kompanii „Rudy” batalionu „Zośka”. Zginął w Powstaniu.
  • Jerzy Martin, pseud. „Mors” (1925-1944) – modelarz, zginął w Powstaniu Warszawskim.

Gdy o godzinie 17:00 zabrzmią syreny, przystańmy na chwilę, popatrzmy w niebo, PAMIĘTAJMY! 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony