Czartery i niskokosztowce na "Okęciu". Ile slotów blokują?
Lotnisko Chopina zapycha się, a zewnętrzny koordynator odrzuca tysiące wniosków o nowe sloty. Linie czarterowe i niskokosztowe są na cenzurowanym, gdyż mają blokować rozwój przewoźników sieciowych, w tym LOT-u. Jak jest naprawdę?
W zbliżającym się sezonie zimowym owi przewoźnicy otrzymali łącznie 18,5 proc. slotów, podczas gdy w kończącym się lecie odpowiadają za prawie 30 proc. operacji.
Przepustowość warszawskiego portu lotniczego jest na wyczerpaniu. Z taką tezą zgodne są obecne, jak i poprzednie władze Polskich Portów Lotniczych (PPL), które są operatorem Lotniska Chopina, jak i portów w Radomiu i Zielonej Górze. Na „Okęciu” za alokację slotów odpowiada od kilkunastu lat wyspecjalizowany, zewnętrzny podmiot, który co pół roku odrzuca tysiące nowych wniosków o przydział slotów.
Problemy slotowe w Warszawie są faktem, a niemoc w szybkim zwiększeniu zdolności operacyjnych hubu LOT-u jest bolączką, której łatwo rozwiązać się nie da. Co prawda, władze PPL-u zachęcają niskokosztowe, jak i czarterowe linie lotnicze do większego zaangażowania się w dwóch innych portach lotniczych na Mazowszu, lecz przewoźnicy nie kwapią się do przenoszenia oferowania do Modlina i Radomia, argumentując swoje działanie tym, że Lotnisko Chopina jest portem lotniczym vel domem, gdzie zamierzają się rozwijać, a oddanie cennych slotów w ogóle nie wchodzi w grę.
O ile zbliżający się sezon zimowy będzie łatwo-trudny operacyjnie, o tyle przyszłoroczne lato będzie – jak stwierdził Andrzej Ilków, prezes PPL – „bardzo problemowe”. W kończącym się lecie koordynator slotowy „Okęcia” alokował ostatecznie liniom lotniczym 99 896 slotów, co odpowiada 82,4 proc. łącznie wnioskowanych praw na starty i lądowania. Airport Coordination Limited odrzucił 30 516 aplikacji. Pasażerskie linie lotnicze otrzymały łącznie 120 003 sloty, udostępniając w sprzedaży 18 827 738 foteli.
Cały artykuł czytaj na stronie: https://www.rynek-lotniczy.pl
Komentarze