Przejdź do treści

Ćwiczyli szybki transport psów lawinowych na lawinisko z udziałem śmigłowca ratowniczego W-3 WA SAR

Od 15 listopada br. w rejonie Tatr działa śmigłowiec ratowniczy W-3 WA SAR z załogą z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego z Powidza, wydzielony do wsparcia Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) w ramach ratownictwa górskiego oraz wzmocnienia służby poszukiwania i ratownictwa lotniczego (ASAR).

Od kilku dni można było w Tatrach spotkać psy lawinowe trenujące ze swoimi przewodnikami. Dzięki załodze wojskowego śmigłowca udało się przeprowadzić szkolenie szybkiego transportu na lawinisko.

Powodzenie misji ratowniczych, szczególnie tych prowadzonych w ekstremalnych warunkach meteorologicznych i terenowych, opiera się przede wszystkim na profesjonalnym wyszkoleniu i doskonałej współpracy wszystkich zaangażowanych służb. Dlatego podczas pobytu Służb Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego ASAR w Tatrach, czas pomiędzy akcjami wykorzystywany jest na ćwiczenia, które umożliwiają jeszcze lepszą koordynację wspólnych działań z ratownikami Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR, a tym razem także z ich psami lawinowymi.

Ostatnie ćwiczenia to desant z pokładu śmigłowca W-3 SAR Służb Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego ASAR na pole lawinowe z wcześniej przygotowanymi jamami śnieżnymi, w których na pomoc czekali zasypani przez śnieg pozoranci.

Ćwiczenia lawinowe są niezbędne, gdyż ratowanie poszkodowanych w lawinisku, to przede wszystkim walka z czasem. Realne szanse na odnalezienie żywych ludzi pod lawiną, to tylko 15 minut od zasypania ich przez śnieg!

W wykonanym ćwiczeniu kluczowy był jak najszybszy transport drogą lotniczą psów lawinowych wraz z ratownikami-przewodnikami, z poziomu lądowiska TOPR na wysokości 860 m.n.p.m, na lawinisko znajdujące się w rejonie Hali Gąsienicowej w Tatrach Wysokich, aż na 1760 m.n.p.m. Był to kolejny element szkolenia psów ratowniczych do wykonywania działań poszukiwawczych w lawinie.

Szkolenie to rozpoczyna faza socjalizacji ze śmigłowcem, z operacjami wykonywanymi na dźwigu pokładowym (wchodzenie i wychodzenie z pokładu, wykonanie zawisu piesków w uprzęży), wskakiwanie i wyskakiwanie z pokładu oraz socjalizacja z uruchomionym śmigłowcem, gdy pracujący wirnik nośny i silniki wytwarzają silne bodźce (poduszka powietrzna, hałas), które mogłyby negatywnie wpłynąć na pracę psa.

Dzięki wsparciu służby ASAR i użyciu śmigłowca W-3 SAR, czworonożni ratownicy przyzwyczajają się do "latania" i mogą w pełni skupić uwagę na poszukiwaniu ofiar lawin. Profesjonalnie wyszkolone psy lawinowe nie odczuwają stresu związanego z hałasem wirników czy wysokością lotu, a samo latanie śmigłowcem traktują jak... jazdę skuterem, kolejką linową czy samochodem terenowym.

Więcej zdjęć Bartka Bery z ćwiczeń szybkiego transportu psów lawinowych na lawinisko z udziałem śmigłowca ratowniczego W-3 WA SAR można zobaczyć TUTAJ.

FacebookTwitterWykop

Nasze strony