Przejdź do treści
Bieszczady – kraina skrzydlatych narciarzy (fot. Prowing Team)
Źródło artykułu

Bieszczady – kraina skrzydlatych narciarzy

Nie na alpejskich stokach i nie gdzieś w Skandynawii, lecz w naszych polskich Bieszczadach panują doskonałe warunki do uprawiania niezwykłego sportu o nazwie Snowgliding, bo o nim mowa, to nowy rodzaj narciarstwa, jednakże nieco nietypowy. Jego istotą nie jest bowiem jazda na nartach w dół stoku, lecz - jazda w dowolnym kierunku, również i pod górę, oraz pokonywanie dowolnych dystansów przy wykorzystaniu wiatru jako siły pociągowej.

Narciarz zaopatrzony jest w skrzydło o specjalnej konstrukcji zbliżonej do mini paralotni, w którą łapie wiatr i dzięki temu swobodnie przemieszcza się. Co więcej, narciarz nie tylko ślizga się po śniegu, lecz może nawet unieść się w powietrze, wykonać niski, krótki lot, po czym miękko opaść na ziemię i jechać dalej. Zaś narciarz o większych umiejętnościach podczas skrętów i zmiany kierunku jazdy może również wykonywać widowiskowe skoki i inne efektowne ewolucje tuż nad ziemią. Jednakże snowgliding to przede wszystkim narciarstwo – chodzi o to, aby mieć jak największą frajdę z jazdy na nartach, podróżować daleko w miejsca niedostępne...

Wyposażenie snowglidera to narty, skrzydło paralotniowe oraz uprząż. Narty mogą być dowolnego rodzaju, nie ma ograniczeń ani szczegółowych wytycznych w tym zakresie. Uprząż jest elementem łączącym ciało narciarza ze skrzydłem – snowglider jest wpięty w uprząż, skrzydło zaś przypina się do uprzęży. Skrzydło dobierane jest w zależności od siły wiatru oraz umiejętności, ale z reguły wykorzystuje się małe skrzydła (o powierzchni 10–12 m²). Skrzydło zaopatrzone jest w uchwyty sterownicze, które narciarz trzyma w dłoniach. Pociągając za nie i umiejętnie balansując ciałem, snowglider decyduje o kierunku jazdy i wykonuje skręty.

Snowgliding może uprawiać każdy, kto potrafi jeździć na nartach. Ten sport nie wymaga specjalnego przygotowania kondycyjnego i nie wiąże się z dużym wysiłkiem fizycznym, bowiem narciarz opiera ciężar ciała na skrzydle, dzięki czemu odciąża nogi, stawy, kręgosłup. Najważniejsze jest przyswojenie techniki sterowania skrzydłem. A jeździć można dosłownie wszędzie na odkrytych obszarach – zarówno w górach, jak i na płaskim terenie. Snowgliding może nie tylko stanowić alternatywę dla narciarstwa zjazdowego, lecz może to być również znakomita metoda przemieszczania się w górach lub na płaskim, otwartym terenie, pozwalająca na pokonanie dużych rekordowych odległości.

Kilka lat temu miłośnicy tego sportu postanowili pobić rekord w przemieszczaniu się na nartach pod górę. Wyczynu tego dokonali w Bieszczadach na Połoninie Wetlińskiej, gdzie w czasie 5 godzin najlepszy z nich pokonał dystans 98km, a suma samych podjazdów wyniosła ponad 3000m. Ten niezwykły wyczyn został zapisany w księdze wyczynów jako REKORD ŚWIATA W SNOWGLIDINGU. Aktualnie trwają przygotowania do pobicia rekordu. Na przełomie lutego/marca 2018 roku, ekipa skrzydlatych narciarzy z całego kraju wybiera się w Karpaty na terenie Ukrainy, gdzie na połoninie Borżawa zostanie podjęta próba pobicia rekordu ustalonego w Bieszczadach.

Magdalena Kuzło
Prowing Team

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony