Przejdź do treści
Tu-154M nr 101 startujący z lotniska w Kijowie (2008 rok) (fot. Dmitry Karpezo/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons)
Źródło artykułu

9. rocznica Katastrofy Smoleńskiej

Dziewięć lat temu o godz. 8.41 runął na ziemię prezydencki samolot. Na jego pokładzie był prezydent Lech Kaczyński oraz 95 osób. Wszyscy zginęli. Polska delegacja miała wziąć udział w obchodach rocznicy sowieckiej zbrodni w Lesie Katyńskim. Dziś w całej Polsce odbędą się uroczystości upamiętniające tę tragedię.

Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie – to fragment jednego z najbardziej znanych polskich przemówień. Przemówienia, które nigdy nie zostało wygłoszone…

Słowa te miały paść 10 kwietnia 2010 roku na obchodach rocznicy zbrodni katyńskiej. Wygłosić miał je śp. prezydent Lech Kaczyński. Niestety, zwierzchnik sił zbrojnych i 95 osób, które dziewięć lat temu miały wziąć udział w uroczystościach w Lesie Katyńskim, nigdy nie dotarli na miejsce. Samolot Tu-154M o numerze bocznym 101 runął na ziemię, grzebiąc w swoich zgliszczach wszystkich pasażerów. W ciągu jednej chwili zginęli wybitni polscy politycy, najwyżsi dowódcy wojskowi, duchowni, działacze społeczni, członkowie załogi. Nigdy wcześniej Polska nie została ograbiona z tylu wybitnych postaci. Ludzi, którzy jeszcze tak wiele mogli dać nam i Ojczyźnie. Których dzieło życia i służba nie doczekały się godnego zakończenia.

Na wszystkich nas spoczywa wielka odpowiedzialność za realizację katyńskiego testamentu prezydenta Kaczyńskiego. Zbadanie i wyjaśnienie okoliczności sowieckiej zbrodni z 1940 roku oraz katastrofy samolotu pod Smoleńskiem w 2010 roku to zadanie, które nadal stoi przed nami. Póki to się nie stanie, obie rany pozostaną otwarte. Niestety, nie da się tego uczynić bez współpracy Federacji Rosyjskiej. Od lat jednak zza naszej wschodniej granicy nie słychać słów znamionujących empatię i chęć pojednania. Króluje retoryka wojenna, pogróżki, kłamstwo i manipulacje. Nie znaczy to, że możemy się poddać. Jesteśmy to winni zamordowanym na Wschodzie i ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu.

Cześć Ich pamięci!

Więcej informacji na stronie www.polska-zbrojna.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony