Kierunek Turcja, czyli nowa misja z udziałem samolotu patrolowo-rozpoznawczego M28B 1R
Osiemdziesięciu żołnierzy, głównie z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, oraz samolot Bryza dołączą do natowskiej misji TAMT w Turcji. Będą prowadzić patrole nad terytorium tego kraju, Morzem Czarnym oraz wschodnimi akwenami Morza Śródziemnego. Wczoraj prezydent Andrzej Duda podpisał decyzję w tej sprawie.
Polscy żołnierze przygotowywali się do tej misji od kilku miesięcy. – Na początku sierpnia kontyngent przeszedł certyfikację i jest gotowy do wylotu. Czekamy na wyznaczenie terminu – informuje kmdr ppor. Marcin Braszak, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni. Wiele wskazuje na to, że Polacy polecą do Turcji jeszcze tej jesieni.
Kontyngent będzie się składał z około 80 żołnierzy, którzy wywodzą się przede wszystkim z 44 Bazy Lotnictwa Morskiego, oraz z samolotu patrolowo-rozpoznawczego Bryza. Misja nie ma charakteru bojowego. Polskie załogi będą prowadziły loty patrolowe nad terytorium Turcji, a także wschodnimi akwenami Morza Śródziemnego i nad Morzem Czarnym. Wczoraj po południu decyzję w sprawie uruchomienia kontyngentu podpisał prezydent Andrzej Duda. – Odpowiedzieliśmy pozytywnie na apel strony tureckiej, skierowany do sojuszników z NATO w związku z pogarszaniem się sytuacji bezpieczeństwa na granicy syryjsko-tureckiej – wyjaśnia Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, cytowany przez PAP. W Syrii trwa wojna domowa. Jednym z jej efektów jest kryzys migracyjny, z którym zmaga się nie tylko Turcja, lecz także południowa Europa.
Natowska misja TAMT (z ang. Tailored Assurance Measures for Turkey), do której wkrótce dołączy Polska, rozpoczęła się w 2015 roku. Wiąże się ona między innymi ze zwiększoną obecnością samolotów wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej AWACS, a także prowadzeniem przez Sojusz intensywnych działań wywiadowczych i rozpoznawczych. Zdobytymi w ten sposób informacjami NATO dzieli się z Turcją.
W tej chwili polscy żołnierze biorą udział w dziewięciu misjach. W Turcji będą przecierać szlaki – wojskowego kontyngentu nie mieliśmy tam nigdy. Co prawda w 2003 roku wojsko przygotowywało się do posłania tam swoich pododdziałów, które miałyby pomóc w zabezpieczeniu kraju przed ewentualną inwazją Iraku, ale ostatecznie decyzja w tej sprawie została uchylona.
Dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej ta misja będzie trzecią w historii. Pięć lat temu lotnicy morscy rozpoczęli udział w operacji „Sophia”. Jej celem było przede wszystkim wyhamowanie nielegalnej migracji z północnej Afryki do Włoch. Polacy stacjonowali w bazie Sigonella na Sycylii. W skład kontyngentu wchodziło ponad stu mundurowych oraz samolot Bryza. W kwietniu tego roku misja została zakończona, ale żołnierze BLMW pozostali na południu Europy, przystępując do misji „Irini”. Zakres ich działań jest podobny, jednak rozkład akcentów inny niż poprzednio. Lotnicy nadal prowadzą patrole nad Morzem Śródziemnym, ale uwagę skupiają głównie na przemycie ropy i nielegalnych dostawach broni do Libii, która od lat pogrążona jest w wojnie domowej.
Łukasz Zalesiński
Komentarze