RPA - po treningu...
Ostatni treningowy lot nawigacyjny przypominał już bardziej polskie trasy. Trasa biegnąca na południowy-zachód pozwalała namierzyć się na więcej obiektów linowych oraz rzeźbę terenu. Piękne widoki zapierały dech w piersiach, ale i tak naszym zdaniem najciekawsze dopiero przed nami.
Niestety, jeden z samolotów wypożyczony Michałowi Osowskiemu i Bolesławowi Radomskiemu odmówił dzisiaj posłuszeństwa. Brak prądu na samolocie oraz wysoka temperatura oleju w trakcie lotu, wymusiły zmianę na inny samolot C150. Starszy egzemplarz ze słabszym silnikiem dostarcza więcej emocji i pięknych widoków na małych wysokościach zaraz po starcie. Duża wysokość gęstościowa (nawet do 8000 stóp) jest bezwzględna na osiągi samolotów. Wznoszenie 200 stóp na minutę to normalna sprawa, pocieszają organizatorzy i mówią: „Welcome to South Africa”.
W niedzielę wyruszymy wspólnie z innymi zawodnikami w paradzie otwierającej Mistrzostwa, a później to już tylko emocje.
Załączamy zdjęcia, które choć w małym stopniu mogą przybliżyć nasze zmagania. Pozdrawiamy.
Bolesław Radomski
ZDJĘCIA
Komentarze