Uratowana przez policyjnych pilotów i ratowników TOPR
Policyjni piloci i ratownicy TOPR ruszyli na ratunek poszkodowanej, która złamała nogę na górskim szlaku. Tym razem to nie były ćwiczenia, tylko działania ratownicze policyjnych pilotów z Warszawy oraz górskich ratowników.
W niedzielę, 14.02.2021 r., zaledwie 4 godziny po przylocie policyjnego Black Hawka S-70i do Zakopanego policyjni piloci zostali poproszeni o pomoc. Chwilę wcześniej ratownicy TOPR, z którymi przez najbliższych kilka dni piloci będą współdziałać, otrzymali zgłoszenie o osobie, która złamała nogę w górach i samodzielnie nie da rady wrócić. Temperatura na zewnątrz wynosiła około - 10 stopni Celsjusza. W związku z tym, że kobiecie groziło wychłodzenie, trzeba było działać szybko.
Kilka minut po 16:00 grupa ratowników na pokładzie policyjnego śmigłowca wystartowała z lądowiska w stolicy Tatr, by jak najszybciej dotrzeć do potrzebującej pomocy. Ranną kobietę i towarzyszącego jej mężczyznę piloci wypatrzyli na Żółtej Turni, w rejonie Hali Gąsienicowej. Natychmiast udzielili pomocy 40-letniej poszkodowanej. Okazało się, że ma złamane podudzie. Oboje niezwłocznie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.
Jak pokazuje ta historia, górskie wycieczki mogą okazać się nieprzewidywalne. Warto więc pamiętać o dobrym przygotowaniu do takich eskapad: o ciepłym ubraniu, odpowiednim obuwiu, naładowanej baterii w telefonie i zainstalowanej aplikacja Ratunek. Na szczęście piloci i ratownicy zdążyli uratować kobietę, zanim zapadł zmrok. Apelują jednak do wszystkich spragnionych wędrówek po górach i innych zimowych szaleństw o rozsądek i odpowiedzialność.
Działania z wykorzystaniem śmigłowca należą do najtrudniejszych, dlatego konieczne są regularne ćwiczenia, podczas których możliwe jest zgranie załóg oraz trening specjalistycznych technik. Tak było np. w grudniu ubiegłego roku, gdy podczas zaplanowanych ćwiczeń policyjni lotnicy z Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP i ratownicy górscy przygotowywali się m.in. do takich właśnie działań ratowniczych jak ta w niedzielne popołudnie.
Komentarze