Polacy lecą na księżyc
W przygotowaniach do misji Artemis, której celem jest powrót człowieka na Księżyc, uczestniczą także rodzimi dostawcy systemów elektronicznych. Okazji do włączenia się w projekt NASA będzie więcej – zauważa w czwartek "Puls Biznesu”.
Gazeta podnosi, że na rozpoczęcie misji kosmicznej Artemis I torującej drogę do ponownego wysłania człowieka na Księżyc, którą inicjuje NASA we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA), musimy jeszcze zaczekać.
Start rakiety został dwukrotnie odwołany – 29 sierpnia 2022 r. z powodu problemów z jednym z silników i wyciekiem paliwa wodorowego, a 3 września w związku z dalszymi problemami technicznymi.
To jednak nadal jedno z najbardziej istotnych wydarzeń w historii podboju Księżyca. Swój udział w misji ma także Polska – jako członek ESA, a dodatkowo jako jedno z 20 państw-sygnatariuszy deklaracji Artemis Accords, która została podpisana w październiku ubiegłego roku.
Misja Artemis I to etap przygotowawczy do prowadzenia badań na orbicie i powierzchni Księżyca, ale także przyszłej eksploracji Marsa. Stanowi test m.in. dla rakiety SLS (Space Launch System) i statku Orion, na pokładzie którego w przyszłości na Księżyc mogliby zostać wysłani astronauci.
"PB" podaje, że na pokładzie Oriona już teraz pojawia się również polski akcent. W kapsule zostały zamontowane czujniki radiacji projektowane w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN.
Dodatkowo naukowcy z Polski dołączyli do zespołu monitorującego pracę Europejskiego Modułu Serwisowego (utworzonego na bazie europejskiego bezzałogowego statku towarowego Automated Transfer Vehicle wysyłanego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej).
Na pokładzie Oriona są ponadto urządzenia polskiej firmy VIGO Photonics – detektory podczerwieni do monitorowania pracy kluczowych systemów środowiskowych (zamontowane w Laserowym Systemie Monitoringu Powietrza).
Redakcja zaznacza, że sygnowana niedawno przez przedstawicieli Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) deklaracja Artemis Accords otwiera przed polskimi firmami z sektora kosmicznego nowe możliwości działania i włączenia się do amerykańskich misji.(PAP)
ktl/ mark/
Komentarze