Przejdź do treści
Źródło artykułu

Raport Wstępny nr 652/09 PKBWL

Ukazał się Raport Wstępny nr 652/09 Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych dotyczący wypadku samolotu Morane Saulnier Rallye MS 880B, który zdarzył się w miejscowości Zboiska w gminie Dukla, 14 sierpnia 2009r. o godz. 14:30. W wyniku wypadku pasażer samolotu zginał na miejscu, a pilot w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.

W dniu 14 sierpnia 2009 roku około godziny 14.15 z lotniska Aeroklubu Podkarpackiego w Krośnie wystartował prywatny samolot Morane-Saulnier Rallye MS 880B, którego właścicielem był, będący na pokładzie, na lewym fotelu mężczyzna lat 53. Na prawym fotelu w kabinie samolotu przebywał instruktor szybowcowy Aeroklubu Podkarpackiego lat 73, który został zabrany z kwadratu lotniska, gdzie prowadził praktyczne szkolenie szybowcowe w powietrzu.

Pilot po starcie zgłosił drogą radiową odlot w rejon Dukli oraz zamiar powrotu po około 25-30 minutach. Lot odbywał się w przestrzeni G.

Około godziny 14.30 nad miejscowością Zboiska k. Dukli samolot wykonał krąg, a następnie zaczął się zniżać od strony południowej w kierunku budynku nr 96. Będąc nad parkingiem ww. budynku pilot samolotu siedzący na lewym fotelu poprzez uchyloną do tyłu kabinę wyrzucił bukiet kwiatów, który spadł na sąsiednią posesję.

Samolot będąc przechylony na lewe skrzydło około 22-23º zahaczył zewnętrznym wspornikiem lotki o blaszany dach a następnie końcówką lewego skrzydła o komin budynku zostawiając na dachu tę końcówkę. Samolot z przechyleniem około 40º na lewe skrzydło i pochyleniem około 50º zderzył się z ziemią. Zderzenie z ziemią nastąpiło za płotem ogrodzenia budynku nr 96 lewym skrzydłem oraz przednim podwoziem, co spowodowało wybicie samolotu z równoczesnym kapotażem.

Samolot na plecach ogonem do kierunku przemieszczania zderzył się z kilkudziesiecioletnimi modrzewiami. Ogon i kadłub przeszedł pomiędzy konarami modrzewi, a skrzydła zostały złożone wzdłuż kabiny do przodu samolotu. Samolot zatrzymał się 4,5m od sąsiedniego budynku nr 84.

Silnik pracował gdyż śmigło samolotu zostawiło dwie sekwencje obrotu w kamienistym gruncie.

Pasażer samolotu zginął na miejscu, a pilot w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.
Pilot i pasażer podczas wypadku mieli zapięte pasy bezpieczeństwa.

Dotychczasowe badania samolotu oraz jego dokumentacji wykazują, że samolot obsługiwany i użytkowany był zgodnie z obowiązującymi przepisami, a jego stan techniczny nie budzi zastrzeżeń.

W trakcie czynności badawczych na miejscu zdarzenia Komisja ustaliła, że w budynku nr 96 odbywała się uroczystość weselna. Z zeznań gości weselnych jednoznacznie wynika, że lecący samolotem instruktor szybowcowy miał dla nowożeńców zrzucić na parking przed domem weselnym wiązankę kwiatów gdyż byli to bardzo bliscy znajomi. Z wypowiedzi uczestników przyjęcia wynika, że na kilkanaście minut przed wypadkiem instruktor szybowcowy zadzwonił do ojca pani młodej, by wszyscy wyszli na parking i oczekiwali niespodzianki.

Na tym etapie badania nie wydano żadnych zaleceń bezpieczeństwa

Pełna treść raportu na stronie PKBWL.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony