Przejdź do treści
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych
Źródło artykułu

Raport Końcowy nr 424/09 PKBWL

27 lipca br. ukazał się Raport Końcowy nr 424/09 Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych dotyczący wypadku spadochronu Quadra 170 V-tec, do którego doszło 23 czerwca 2009 r., godz. 21.00 LMT, na terenie przygodnym koło Elbląga. W wyniku wypadku skoczek doznał poważnych obrażeń ciała wymagających leczenia szpitalnego.

23 czerwca 2009 r. ostatni, trzeci wylot skoczków spadochronowych został zaplanowany z lądowaniem w terenie przygodnym. Ze względu na zbliżający się zachód słońca, wyrzucający (skoczek spadochronowy zawodowy) uzgodnił z pilotami, że zrzut wykonany zostanie w trakcie jednego najścia. Po starcie i naborze wysokości do 1200 m, samolot miał przelecieć z kursem około 3000 po północnej stronie lotniska EPEL, a następnie z tym samym kursem polecieć w kierunku terenu przygodnego.

Samolot An-2 wystartował około godziny 20.50. Po na nabraniu przez samolot wysokości 1200 m, gdy samolot był na północ od lotniska, skok wykonał uczeń-skoczek. Uczeń ten, zgodnie z wyznaczonym zadaniem wylądował na lotnisku EPEL. Następnie samolot leciał z kursem około 300º w kierunku terenu przygodnego, na którym miało lądować 10 skoczków.

Gdy samolot dolatywał do punktu skoku pierwszego skoczka, wyrzucający przekazał pilotowi polecenie zmiany kursu samolotu w prawo, na kurs około 310 º. Pilot wykonał polecenie, a wyrzucający dał sygnał do skoku. Skoczkowie opuścili samolot, wyskakując w 2–3 sekundowych odstępach. Pierwszych pięciu skoczków wylądowało w wyznaczonym terenie przygodnym, natomiast druga piątka skoczków nie mogąc dolecieć do wyznaczonego terenu, bezpiecznie wylądowała na łąkach na zachód od wyznaczonego terenu.

Skoczek, który opuścił samolot jako czwarty, spadochron (Quadra 170 V-tec) otworzył po około 6 sekundach. Czasza napełniła się prawidłowo. Skoczek zaczął lecieć w kierunku wyznaczonego do lądowania terenu, z lewym tylno-boczym wiatrem. W trakcie lotu zorientował się, że wyznaczony do lądowania teren znajduje się na granicy zasięgu jego spadochronu. Rozważał możliwość wcześniejszego lądowania, lecz ze względu na fakt, że był to jego 8 skok na tym spadochronie i nie widział odpowiednio dużego pola, postanowił, że będzie kontynuował lot do terenu wyznaczonego przed skokiem.

W trakcie badania wypadku stwierdzono, że skoczek miał możliwość lądowania w bezpiecznym terenie – na polach uprawnych, ale pod warunkiem, że decyzje o locie w kierunku tych pól podjąłby stosunkowo krótko po otwarciu spadochronu. Skoczek doleciał do terenu wyznaczonego do lądowania od strony północno zachodniej i kontynuował lot wzdłuż zachodniej granicy tego terenu. Po przeleceniu około 1/3 długości terenu, na wysokości ocenionej przez niego na około 100 m wykonał zakręt w lewo o 90º. Następnie po przeleceniu około połowy szerokości terenu, na wysokości około 30 m wykonał zakręt o 90º pod wiatr. Po wykonaniu zakrętu skoczek ściągnął linki sterownicze wyrównując lot spadochronu tuż nad ziemią. Z odległości kilku metrów na wprost siebie zobaczył fragment fundamentu.

Po wypadku, skoczek wyjaśnił, że w czasie dolotu do miejsca lądowania fragment fundamentu identyfikował, jako niskie zarośla. Taka ocena charakteru przeszkody wzbudziła wątpliwości Komisji, jako że skoczek deklarował, że przed skokiem znał teren, na którym lądował. Ze względu na bardzo małą odległość skoczka od przeszkody i dużą prędkość postępową, skoczek nie zdołał wykonać zakrętu i uderzył nogą w fundament, co spowodowało poważny uraz ciała.

Komisja orzekła, iż przyczynami zdarzenia były:
Wykonywanie przez skoczka, który uległ wypadkowi manewrów do lądowania bez zapasu wysokości, co ograniczało możliwość prawidłowej oceny miejsca przyziemienia oraz niewłaściwe przeprowadzenie wyrzutu, co spowodowało, że część skoczków znalazła się poza stożkiem dolotowym, lub na granicy stożka dolotowego w stosunku do wybranego terenu lądowania.

Według Komisji okolicznością sprzyjającą zaistnieniu zdarzenia było niewielkie doświadczenie skoczka, który uległ wypadkowi, w pilotażu używanej w czasie tego skoku czaszy.

Komisja zaleciła, by w przypadku organizowania skoków w terenie przygodnym, rejon planowanego lądowania skoczków odpowiednio zabezpieczano przed dostępem osób postronnych.

Pełna treść Raportu znajduje się na stronie PKBWL.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony