Przejdź do treści
Źródło artykułu

PKBWL: gromadzimy wszelkie materiały dot. katastrofy w Chrcynnie

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych gromadzi wszelkie materiały mogące mieć związek z wypadkiem samolotu Cessna w Chrcynnie. Na tym etapie nie mamy jeszcze wszystkich danych pozwalających na sporządzenie raportu końcowego - powiedział zastępca przewodniczącego PKBWL Andrzej Bartosiewicz. Dodał, że PKBWL nie orzeka co do winy i odpowiedzialności ws. wypadku samolotu.

W środę w Ministerstwie Infrastruktury odbyła się konferencja prasowa, podczas której Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych zaprezentowała raport wstępny z wypadku samolotu Cessna, do którego doszło 17 lipca 2023 r. na lotnisku w Chrcynnie. W katastrofie zginęło sześć osób, a osiem zostało rannych.

"Chciałbym zauważyć, że prezentowany dzisiaj raport, który został opublikowany na naszej stronie internetowej jest to raport wstępny. Jest on rozpowszechniany w celu niezwłocznego informowania o uzyskanych w początkowym stadium badania informacji. Proszę się w nim nie doszukiwać ani przyczyn, ani czynników sprzyjających, ani też samych ewentualnych rekomendacji do spraw bezpieczeństwa" - mówił podczas konferencji zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Andrzej Bartosiewicz.

Zastępca przewodniczącego PKBWL zaznaczył, że w raporcie wstępnym są jedynie fakty, które zostały ustalone na początku. "Takie, które zostały przez nas już w jakiś sposób zweryfikowane" - podał.

"Aktualnie PKBWL gromadzi wszelkie materiały mogące mieć związek z wypadkiem. Na tym etapie nie mamy jeszcze wszystkich danych pozwalających na sporządzenie raportu końcowego. Na niektóre dane jeszcze czekamy. W dalszej kolejności materiały te zostaną przeanalizowane w celu wyciągnięcia wniosków oraz określenia przyczyn i czynników sprzyjających zaistnieniu zdarzenia. A także, w stosownych przypadkach, w celu wydania zaleceń dotyczących bezpieczeństwa" - zapowiedział.

"Pragnę także zauważyć, że Komisja nie orzeka co do winy i odpowiedzialności, a badanie zdarzenia prowadzone jest jedynie w celu zapobiegania wypadkom i incydentom w przyszłości. W związku z czym PKBWL nie jest zobowiązana do stosowania prawnej procedury dowodowej obowiązującej inne organy" - dodał Andrzej Bartosiewicz.

Nie wiadomo też kiedy dokładnie zostanie opublikowany raport końcowy. "Czekamy m.in. na badania toksykologiczne pilota" - wyjaśnił Bartosiewicz.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała w środę, 16 sierpnia raport wstępny dotyczący katastrofy samolotu Cessna w Chrcynnie (woj. mazowieckie). Do katastrofy doszło 17 lipca 2023 r. Zginęło w niej sześć osób, osiem zostało rannych.

W raporcie przedstawiono opis sytuacji, która miała miejsce 17 lipca 2023, na lądowisku Chrcynno. Odbywało się wtedy "szkolenie praktyczne na samolocie Cessna Grand Caravan 208B o znakach rozpoznawczych SP-WAW. W szkoleniu brało udział trzech pilotów: pilot instruktor i dwóch pilotów szkolonych".

"Loty rozpoczęły się o godz. 14:05. Piloci wykonywali loty w strefie i loty po kręgu nad lądowiskiem. Większość operacji startów i lądowań wykonywanych było z prawym kręgiem (północnym) do RWY 28. Podczas lotów po kręgu ćwiczony był m.in. manewr TAG (ang. touch-and-go), polegający na przyziemieniu i natychmiastowym starcie" - napisano w raporcie.

W raporcie opisano też czynności, które wykonali piloci przed lotem.

"Przed rozpoczęciem lotów, przeszkalający się piloci pod nadzorem pilota instruktora wykonali przegląd przedlotowy (PDC) i zatankowali samolot, co było jednym z elementów programu szkolenia. Piloci wymontowali z samolotu lewą ławkę w przedziale cargo (służącą jako siedzenie dla skoczków spadochronowych) i zamiast niej zamontowali dodatkowy (trzeci) fotel. Następnie pilot instruktor przeprowadził odprawę przedlotową z pilotami biorącymi udział w szkoleniu. W trakcie odprawy omówione zostały zadania, jakie piloci mieli wykonywać w czasie lotu" - napisano.

Zaznaczono, że "podczas lotów załoga nie zauważyła i nie zgłaszała żadnych usterek technicznych dotyczących sprawności samolotu".

"O godz. 19:25 samolot wystartował do ostatniej serii kręgów, po których loty miały się zakończyć. Na pokładzie samolotu znajdowali się w tym czasie: pilot instruktor i obaj szkoleni piloci. Po wykonaniu kręgu pilot szkolony skonfigurował samolot do lądowania, a następnie wykonał przyziemienie i natychmiastowy start. Po oderwaniu się samolotu od powierzchni RWY 28, na wysokości około 10 m AGL sterowanie samolotem przejął pilot instruktor. Po przejęciu sterowania, zwiększając zakres pracy silnika, pilot instruktor wykonał zakręt w lewo, pogłębiając płynnie przechylenie. Przy przechyleniu około 60 stopni samolot zaczął ześlizgiwać się na lewe skrzydło, tracąc wysokość. Przy przechyleniu 70 stopni doszło do kontaktu lewego skrzydła z nawierzchnią trawiastą lądowiska. Chwilę później, tj. o godz. 19:40, samolot zderzył się z samochodem terenowym, a następnie z blaszanym budynkiem, w których przebywali ludzie" - czytamy w raporcie.

Jak napisano w raporcie "w wyniku zderzenia pilot instruktor poniósł śmierć na miejscu. Obaj szkoleni piloci odnieśli lekkie obrażenia ciała i opuścili samolot o własnych siłach. Cztery osoby przebywające w budynku i w jego bezpośrednim sąsiedztwie poniosły śmierć na miejscu. Osiem innych osób (w tym jedno dziecko) odniosło obrażenia ciała. Jedna osoba w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu dwa dni po wypadku. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł także pies, znajdujący się w budynku. Samolot i budynek zostały zniszczone".

"Z informacji uzyskanych od świadków zdarzenia i szkolonych pilotów wynika, że w chwili wypadku nie występowały żadne zjawiska pogodowa mogące mieć wpływ na przebieg zdarzenia" - napisano w raporcie.

Zaznaczono, że "samolot nie był wyposażony w pokładowy rejestrator parametrów (FDR) ani rejestrator rozmów w kabinie (CVR). Żaden z tych rejestratorów nie był wymagany zgodnie z obowiązującymi przepisami lotniczymi".

Z raportu wynika, że "pilot szkolony nie był pod wpływem alkoholu lub innych substancji upośledzających jego działanie. Do dnia wydania raportu wstępnego Komisja otrzymała protokół z autopsji pilota instruktora, który zawierał wstępną opinię (nie było w nim jeszcze wyników badań toksykologicznych)".

Raport opracowano stosując standardowe metody badań, w tym przesłuchano uczestników i świadków zdarzenia.

"Wykonano skanowanie 3D miejsca zdarzenia, które umożliwia powtórny jego przegląd (stan przed usunięciem wraku samolotu z budynku), oraz dokładne umiejscowienie zwłok i szczątków samolotu. Pozyskano zapisy z kilku kamer monitoringu, które pomogły w odtworzeniu przebiegu zdarzenia" - napisano w raporcie. (PAP)

autorzy: Marta Stańczyk, Bartłomiej Figaj

mas/ bf/ maak/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony