USA: udane lądowanie prototypowej rakiety Starship SN15 firmy SpaceX
Najnowszy próbny lot rakiety Starship firmy SpaceX Elona Muska zakończył się powodzeniem. W środę po raz pierwszy prototyp statku kosmicznego wylądował i nie został zniszczony przy lądowaniu w pionie.
Lot Starship SN15 w środę był piątym testem ma dużej wysokości. Wszystkie poprzednie zakończyły się zniszczeniem rakiety przy zderzeniu z ziemią albo też, jak w ostatnim przypadku w marcu – w kilka minut po lądowaniu.
Prototyp rakiety, która w przyszłości ma przewozić ludzi na Marsa, wystartował w Boca Chica w Teksasie. Wzbił się na wysokość ok. 10 kilometrów. Wykonał kilka zaplanowanych manewrów, po czym wylądował. U podstawy rakiety wybuchł ogień związany z paliwem, ale niewielki w sumie pożar w kilka minut zdołano ugasić.
"Nominalne lądowanie statku kosmicznego!" – odnotował Musk na Twitterze po spełnionej misji. Jak zauważyła stacja CNBS "nominalne" to termin używany w branży kosmicznej w odniesieniu do sytuacji, kiedy wszystko przebiega zgodnie z planem.
Prototypy statku kosmicznego Starship mają niecałe 46 metrów wysokości (wysokość 16-piętrowego budynku). Każdy z nich jest napędzany trzema silnikami rakietowymi Raptor. Zbudowane ze stali nierdzewnej reprezentują wczesną wersję rakiety, którą Musk przedstawił w 2019 roku.
Firma wyjaśniła na swojej stronie internetowej, że SN15 zawiera "ulepszenia pojazdu w zakresie konstrukcji, awioniki oraz oprogramowania" w porównaniu z wcześniejszymi prototypami.
CNBC przypomniała w tym kontekście, że w minionym tygodniu Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), której inspektor obserwuje w obiektach SpaceX loty testowe, autoryzowała kolejne trzy loty statków kosmicznych, środowy SN15, a także późniejsze SN16 i SN16. FAA wyjaśniała, że "sprawdzi, czy SpaceX wdrożył zalecenia po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie nieszczęśliwego wypadku SN11".
Ostatecznie FAA zezwoliła na kilka starów ponieważ "SpaceX wprowadziła kilka zmian w rakietach nośnych i oparła się na zatwierdzonej przez FAA metodologii określania ryzyka".
Rakiety Starship, zgodnie z zapowiedziami Muska mają po udoskonaleniu transportować pierwszych ludzi na Marsa. Szef SpaceX zamierza też wykorzystywać Starship do innych celów, w tym do przewożenia ludzi między miastami z zawrotną prędkością.
SpaceX prowadzi prace nad rakietami wielokrotnego użytku, które po przeprowadzeniu misji mogłyby lądować z powrotem na Ziemi.
Według wcześniejszych zapowiedzi Muska, Starship miała być gotowa do załogowych misji kosmicznych już w 2023 roku.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
Komentarze