Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szczecin: dwa drony będą monitorować jakość powietrza

Dwa drony będą regularnie latały nad Szczecinem i sprawdzały, czym palą w piecach mieszkańcy miasta. Informacje z urządzeń wskażą strażnikom miejskim budynki, w których przeprowadzą oni kontrole.

W czwartek odbył się pokazowy lot dronów. "To kolejne z działań realizowanych przez miasto, których celem jest walka ze smogiem i zapewnienie mieszkańcom czystego powietrza" – powiedział dziennikarzom Paweł Adamczyk ze szczecińskiego magistratu. "Tym razem sięgnęliśmy po zdobycze technologii. Liczymy na to, że ich wykorzystanie, połączone z działaniami edukacyjnymi, przyczyni się w znacznym stopniu do zmniejszenia przypadków palenia w piecach niedozwolonymi materiałami" – dodał.

Jak podaje magistrat, niska emisja z indywidualnego ogrzewania mieszkań wskazywana jest jako główne źródło szkodliwych substancji w powietrzu. Chodzi o przypadki, kiedy do pieców trafiają m.in. śmieci, plastik, lakierowane drewno czy opakowania po substancjach chemicznych. Użycie drona pozwoli na precyzyjne namierzenie źródła takich zanieczyszczeń.

Drony będą wylatywały nad miasto 2-3 razy w tygodniu o różnych porach dnia, także wieczorem. Operatorowi urządzenia będą towarzyszyli strażnicy miejscy, którzy w razie stwierdzenia zwiększonego stężenia szkodliwych substancji przeprowadzą kontrolę we wskazanym budynku.

"Będziemy korzystać z dwóch urządzeń" – powiedział Jakub Śledziowski z firmy c5studio, jednego z partnerów przedsięwzięcia. "Mniejszy dron przeznaczony jest do nalotów powierzchniowych, które pozwolą wytypować obszary dotknięte zanieczyszczeniami, a nawet konkretne budynki. Większy będzie prowadził pomiary punktowe, czyli badał to, co wydobywa się z poszczególnych kominów" – dodał Śledziowski.


(fot. szczecin.eu)

Czujniki zainstalowane na bezzałogowcach mierzą stężenie m.in. substancji, jak: pył PM10, PM2,5, formaldehyd, amoniak, dwutlenek węgla czy dwutlenek siarki.

Działania z wykorzystaniem drona będą również podejmowane po zgłoszeniach od mieszkańców. Chodzi przede wszystkim o wydobywający się z kominów ciemny dym o nieprzyjemnym zapachu. Zgłoszenia takie przyjmuje straż miejska. Aby usprawnić proces, w aplikacji Alert Miejski uruchomiona została specjalna funkcja. Zgłoszenia kierowane tą drogą pozwalają dokładnie wskazać lokalizację podejrzanego komina.

Do mieszkańców trafią z magistratu materiały edukacyjne, z których dowiedzą się, czym można, a czym nie można palić w piecach i jakie kary za to grożą. Za spalanie odpadów grozi mandat do 500 zł lub, gdy sprawa trafi do sądu, grzywna do 5 tys. zł.

To kolejny element miejskiego programu "Klimat dla zdrowia", który obejmuje m.in. prowadzenie regularnych nasadzeń w mieście i dofinansowanie wymiany pieców na bardziej ekologiczne źródła ciepła.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony