Przejdź do treści
Źródło artykułu

PGZ i ITWL rozwijają współpracę nad latającymi bezzałogowcami

PGZ i Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych podpisały w czwartek w Kielcach umowy rozwijające współpracę przy systemach latających bezzałogowców AtraxM i NeoX – poinfomowała PGZ. Umowy pozwolą na komercjalizację opracowanych przez ITWL systemów bezzałogowych statków powietrznych.

W ramach dotychczasowej kooperacji, zapoczątkowanej podpisanym w czerwcu ub. r. listem intencyjnym PGZ wspólnie z ITWL dostarczyły do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych systemy AtraxM oraz NeoX.

Przedmiotem umów, podpisanych w czwartek na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach, jest wykorzystanie możliwości produkcyjnych PGZ, komercjalizacja opracowanych przez ITWL systemów, wspólne oferowanie ich potencjalnym odbiorcom takim wojsko, policja, Straż Graniczna czy BOR.

Zawarte dzisiaj umowy stanowią doskonały przykład współdziałania przemysłu zbrojeniowego i nadzorowanej przez MON jednostki naukowej. Wierzymy, że dzięki połączeniu zaplecza naukowo-badawczego ITWL oraz zdolności produkcyjnych PGZ uda się osiągnąć znaczący efekt synergii – powiedział w czwartek Adam Lesiński Członek Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

NeoX to bezzałogowy samolot o rozpiętości ok 2,6 m, przeznaczony do zastosowań cywilnych i wojskowych. Może pozostawać w powietrzu do dwóch godzin i przenosić maksymalnie dwukilogramowy ładunek. Nadaje się do obserwacji terenu, wykrywania, identyfikacji i wskazywania celu. Może przenosić różnego typu sensory, a w wersji uzbrojonej – głowicę kumulacyjną do niszczenia celów naziemnych.

AtraxM to czterowirnikowy dron pionowego startu i lądowania, całkowicie polskiej konstrukcji. Ten bezzałogowy aparat latający krótkiego jest przeznaczony do obserwacji terenu, wsparcia ognia artylerii i niszczenia obiektów naziemnych. Znajduje także zastosowania cywilne – do oceny skutków klęsk żywiołowych, kontroli i monitoringu infrastruktury oraz wspierania akcje poszukiwawczych i ratowniczych.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony