Przejdź do treści
Źródło artykułu

Ostatnia faza przygotowań do Air Show

Od poniedziałku na lotnisko Sadków w Radomiu zaczęły przylatywać samoloty i śmigłowce, które wezmą udział w zaplanowanych na 24 i 25 sierpnia pokazach Air Show. Organizatorzy zapewniają, że podczas tej największej imprezy lotniczej w kraju pogoda będzie bardzo dobra.

"Przed publicznością w tym roku zaprezentują się najlepsze zespoły pilotażowe w Europie, ale również piloci-soliści na najnowszej generacji samolotach i śmigłowcach. Chcemy państwu pokazać to, co najlepsze" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie dowódca Sił Powietrznych gen. broni Lech Majewski.

Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak podkreślił, że po raz kolejny Air Show bije rekord liczby uczestniczących w nim maszyn. Na ziemi i w powietrzu zaprezentuje się ponad 200 statków powietrznych z 21 państw. "Dla tych, którzy jeszcze nie oglądali radomskiego Air Show pragnę powiedzieć, że to jest taka impreza, którą przynajmniej raz w życiu musimy zobaczyć" - zachęcał Kosztowniak.

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie statków powietrznych do pokazów lotniczych. Na czwartek i piątek zaplanowano treningi, a same pokazy - na sobotę i niedzielę. Pogoda ma sprzyjać publiczności. "Będą odpowiednie warunki atmosferyczne - dobra temperatura 24-26 st. C, słoneczny wyż, dobra widzialność. To gwarantuje też dobre wykonanie zdań w powietrzu" - powiedział gen. Majewski.

Pokazy w sobotę i niedzielę będą rozpoczynały się o godz. 9 i kończyły o godz. 19. Uroczyste otwarcie zaplanowano w sobotę w południe. Wtedy będzie można zobaczyć desant spadochroniarzy z flagami państw uczestniczących w pokazach i defiladę wszystkich rodzajów statków powietrznych, które są na wyposażeniu Sił Powietrznych; zakończy go przelot natowskiego samolotu E-3A Sentry systemu wczesnego ostrzegania i kontroli AWACS.

Podniebne akrobacje zaprezentuje siedem zespołów. Z zagranicy przylecą szwajcarski "Patrouille Suisse" na samolotach F-5 Tiger, łotewski "Baltic Bees" L-39 Albatros, chorwacki "Wings of Storm" na turbośmigłowych PC-9M oraz fiński "Midnight Hawks" na samolotach Hawk. Polskę będą reprezentowały "Biało-Czerwone Iskry" i "Orliki" z Sił Powietrznych oraz grupa Żelazny.

"Bardzo atrakcyjnie zapowiadają się również pokazy indywidualne. Będziemy mieli np. samoloty F-16 z Grecji, Turcji i Belgii, ale oczywiście i z Polski. Po raz pierwszy w Polsce wystąpi samolot najnowszej generacji Eurofighter z Włoch, samolot Gripen z Węgier, Rafale z Francji, ale będziemy mieli też starsze samoloty, np. MiG-21 z Rumunii. Jak zawsze atrakcyjnie będzie występował MiG-29 czy Su-22 z naszych Sił Powietrznych" - powiedział gen. Majewski.

Nowością będzie pokaz współdziałania polskich F-16 i Su-22 z żołnierzami na ziemi. Publiczność zobaczy efekty pirotechniczne i na żywo usłyszy korespondencję radiową lotników. Na Air Show zadebiutują piloci z Ukrainy, którzy zademonstrują się w powietrzu na myśliwcu Su-27. Ukraińscy piloci od 10 lat nie brali udziału w powietrznych pokazach - ich samoloty pokazywane były za granicą wyłącznie na wystawach naziemnych.

W powietrzu zaprezentują się też śmigłowce, w tym trzy typy ubiegające się o kontrakt na 70 maszyn dla Wojska Polskiego - AW149 oferowany przez WSK PZL-Świdnik (sponsora strategicznego tegorocznego Air Show), EC725 Caracal firmy Eurocopter oraz S-70i Black Hawk z PZL Mielec. Przewidziano też pokaz w powietrzu holenderskiego AH-64 Apache.

Zaprezentują się też samoloty transportowe, w tym włoski C-27 Spartan i Ił-76 z Ukrainy, a także maszyny z Polski: M28 Bryza, C295 i C-130 Hercules.

Po raz pierwszy na Air Show odbędzie się też wystawa sprzętu polskich wojsk obrony przeciwlotniczej i radiotechnicznych.

Prócz wojska zaprezentują się też piloci i maszyny cywilne. "Na ogół, jeżeli ktoś organizuje pokazy, to by wypełnić czas, zastanawia się, ile razy powtórzyć dany numer. Organizatorzy pokazów Air Show w Radomiu mają zgoła innym problem: z którego numeru zrezygnować, żeby wybrać ten, na który już miejsca nie ma" - powiedział prezes Aeroklubu Polskiego Włodzimierz Skalik. Aeroklub chce na wystawie statycznej pokazać szeroki wachlarz lotnictwa cywilnego, w tym replikę samolotu RWD-5, na którym 80 lat temu Stanisław Skarżyński pokonał południowy Atlantyk. Zaplanowano grupowe przeloty balonów i lotni oraz akrobacje w wykonaniu szybowców i małych samolotów. "To, co - wydaje się - będzie szczególną atrakcją, to najnowocześniejszy samolot akrobacyjny świata Sbach, po raz pierwszy zaprezentowany na tych pokazach" - zapowiedział Skalik.

Z zabytkowych maszyn pojawią się też Lim-2 i TS-8 Bies z Polski, a także F4U Corsair.

Wojsko podkreśla, że wielką wagę przykłada do bezpieczeństwa lotów. "Będziemy bardzo rygorystycznie przestrzegać wszystkich zasad bezpieczeństwa. Chcę tylko powiedzieć, że w czwartek i piątek odbędą się treningi. Jeżeli na treningach cokolwiek będzie budziło wątpliwości pod względem bezpieczeństwa, albo zespół czy solista dostosuje się do tych zasad, albo zostanie wykluczony z pokazu. Tutaj nie ma żadnej trzeciej drogi" - szef wojsk lotniczych i jednocześnie dyrektor pokazów gen. bryg. Tomasz Drewniak. Ostatni wypadek na Air Show wydarzył się w 2009 r., kiedy na ziemię spadł białoruski Su-27. Zginęło wtedy dwóch pilotów. Dwa lata wcześniej w powietrzu zderzyły się dwa samoloty grupy Żelazny, zginęli piloci obu maszyn.

W piątek w Radomiu odbędzie się konferencja naukowa poświęcona bezpieczeństwu i niezawodności w lotnictwie i rozwojowy awiacji w regionach.

Od 2000 r. Air Show odbywa się na radomskim lotnisku Sadków; od 2003 r. jest organizowane co dwa lata. Pierwsze Air Show zorganizowano w 1991 r. w Poznaniu, potem pokazy odbywały się też w Gdyni, Bydgoszczy i Dęblinie. Ostatnie pokazy - w sierpniu 2011 r. - w ciągu dwóch dni obejrzało blisko 200 tys. widzów. Organizatorzy spodziewają się podobnego zainteresowania także w tym roku.

Impreza w Radomiu ma być elementem obchodów Święta Lotnictwa Polskiego i 95. rocznicy powstania lotnictwa wojskowego w Polsce. Organizatorzy Air Show to: Siły Powietrzne, miasto Radom, spółka Port Lotniczy Radom, Aeroklub Polski i Wojskowe Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SWAT. Patronat honorowy objął prezydent Bronisław Komorowski. (PAP)

ral/ itm/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony