Przejdź do treści
Źródło artykułu

Naczelnik TOPR: bazę dla śmigłowca nadal dzierżawimy od LPR

Mimo podpisanej pod koniec września umowy na dofinansowanie zakupu hangaru dla śmigłowca TOPR wraz z zapleczem, tatrzańscy ratownicy nadal dzierżawią tą nieruchomość od Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Starosta tatrzański wyjaśnia, że problem z zakupem jest natury prawnej.

Śmigłowiec TOPR stacjonuje przy zakopiańskim szpitalu, ale jest to baza dzierżawiona od Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). LPR otrzymał całą nieruchomość za darmo od starostwa tatrzańskiego i w 2001 r. wybudował na niej hangar dla śmigłowca. Z lądowiska i zaplecza korzysta jednak TOPR, a sporadycznie lądują tu śmigłowce LPR. TOPR płaci za korzystanie z tej bazy ok. 80 tys. zł rocznie.

W wrześniu b.r. naczelnik TOPR podpisał z zarządem Województwa Małopolskiego umowę na dofinansowania zakupu przyszpitalnej bazy dla śmigłowca w Zakopanem od LPR. Kwota dofinansowania zakupu opiewa na 1,5 mln zł, jednak umowa zakupu nie została jeszcze podpisana i jak powiedział PAP naczelnik, negocjacje w tej sprawie są w toku.

"Formalnie cały czas dzierżawimy tereny lądowiska oraz hangar od LPR za opłatą, ponieważ LPR jest samodzielnym zakładem. Niestety nie udało się znaleźć prawnej formuły przekazania tego lądowiska. Sprawa została na razie zawieszona i obawiam się, że w tym roku nie uda się jej sfinalizować. Chodzi nam głównie o hangar na śmigłowiec oraz zaplecze socjalne, ponieważ musimy tam zainwestować trochę pieniędzy, a nie możemy inwestować w poprawę warunków socjalnych, jeżeli nie mamy pełnego prawa do tego obiektu" – powiedział PAP naczelnik TOPR.

Naczelnik dodał, że dalsza dyskusja na temat zakupienia bazy dla śmigłowca i załogi będzie się toczyła już w nowym roku.

"Cały czas mamy deklarację marszałka o wsparciu finansowym tej inwestycji" – zakończył naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

Starosta tatrzański Piotr Bąk wyjaśnił PAP, że według umowy, sam teren lądowiska miałby zostać własnością skarbu państwa zarządzanym przez starostwo tatrzańskie, do użytkowania przez szpital, TOPR i LPR. Hangar wraz zapleczem technicznym i pomieszczeniami dla załogi miałby należeć tylko do tatrzańskich ratowników. Wówczas TOPR dostosowałby zaplecze do swoich potrzeb, ponieważ było ono zaprojektowane dla trzyosobowej załogi śmigłowca, natomiast dyżurujących tam ratowników TOPR jest siedmiu.

"To problem natury prawnej, ponieważ LPR według przepisów, musiałoby sprzedać nieruchomość w drodze przetargu, choć teren otrzymało za darmo" – powiedział PAP starosta.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony