Przejdź do treści
Źródło artykułu

MSZ: w poniedziałek pięć rejsów w ramach akcji "Lot do domu"

W poniedziałek 30 marca odbędzie się 5 rejsów do Warszawy w ramach akcji "Lot do domu": z Oslo i Bergen (Norwegia), z Zurychu (Szwajcaria), Chicago (USA) i Londynu (Wielka Brytania) – poinformował na Twitterze resort spraw zagranicznych.

Operacja "LOT do Domu" rozpoczęła się 15 marca. W jej ramach organizowane są specjalne rejsy czarterowe w różne regiony świata, aby umożliwić powrót do domu polskim obywatelom i uprawnionym do tego cudzoziemcom.

Od początku trwania akcji #LOTdodomu, do Polski na pokładach samolotów powróciło prawie 42 tys. osób  na pokładzie samolotów PLL LOT.

W ramach solidarności unijnej MSZ pomogło w powrocie na Stary Kontynent prawie 700 obywatelom innych państw UE. W MSZ całodobowo działa Zespół Zarządzania Kryzysowego. Również zagranicą polska służba dyplomatyczna i konsularna pozostaje w pełnej, całodobowej mobilizacji. Mając na uwadze restrykcje wprowadzone w wielu państwach związane z zakazem przemieszczania się lub godziną policyjną, konsulowie wspierają Polaków w dotarciu do lotnisk, z których organizowane są loty repatriacyjne do Polski lub innych miast europejskich. Dzięki akcji #LOTdodomu sprowadzane są do Polski także artykuły medyczne do walki z COVID19 – kombinezony ochronne, testy medyczne, rękawiczki oraz inny asortyment na potrzeby instytucji krajowych.

Jak informował PAP szef KPRM Michał Dworczyk zakończenie akcji planowane jest do 5 kwietnia, jednak w dalszym ciągu będą się odbywały na mniejszą skalę pojedyncze loty.

Daty i miejsca lotu można sprawdzić na stronie internetowej www.LOTdoDomu.com. Na stronie internetowej można też dokonać rezerwacji biletu. Czartery odbierają podróżnych z terenu Europy, a także Azji czy Ameryki. Obejmują miejsca dotychczas nieobecne w LOT-owskiej siatce połączeń, np. Maltę czy Reykjavik.

Za powrót do Polski organizowanym przez LOT specjalnymi lotami podróżujący płacą zryczałtowaną stawkę – od 400 do 800 zł w granicach Europy i 1600-2400 zł za przelot dalekiego zasięgu. Pozostałą kwotę dopłaca polski rząd.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony