Przejdź do treści
Źródło artykułu

MSP: przedstawiciele Boeinga w marcu przyjadą na rozmowy z LOT-em

W pierwszej połowie marca przedstawiciele koncernu Boeing przyjadą na rozmowy z zarządem LOT-u - zapowiedział minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Rozmowy mają dotyczyć m.in. kwestii odzyskania pieniędzy, jakie przewoźnik traci na uziemieniu dremlinerów.

"Są pewne procedury prawne. Po mojej interwencji u ambasadora (USA) w piątek, przedstawiciele Boeinga zapowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie marca przyjazd na rozmowy z zarządem LOT-u" - powiedział Budzanowski we wtorek w radiowej Trójce.

Jak dodał, rozmowy mają dotyczyć prawnych sposobów rozwiązania problemu z uziemionymi boeingami. Chodzi o to, by albo odzyskać pieniądze, albo otrzymać od amerykańskiego koncernu samoloty zastępcze.

"W obu tych przypadkach będą prowadzone rozmowy z przedstawicielami Boeinga" - zaznaczył.

Na pytanie, czy sprawa może skończyć się w sądzie, minister odpowiedział: "Każda możliwość jest brana (...) pod uwagę, bo liczy się konkretny pieniądz, który spółka traci od 17 stycznia - tym bardziej, że strategia LOT-u (...) była rozwijana i planowana na rok 2013 w oparciu o supernowoczesną flotę pięciu dużych samolotów".

W piątek minister skarbu zwrócił się z prośbą do ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce o osobiste zaangażowanie w sprawę rozwiązania problemów PLL LOT z powodu uziemienia samolotów Boeing 787 Dreamliner. Minister spotkał się tego dnia z ambasadorem USA w Polsce Stephenem D. Mullem. Głównym tematem rozmowy była sytuacja PLL LOT w związku z problemami technicznymi samolotu Boeing 787 Dreamliner.

"Nawiązując do przesłanego w styczniu br. firmie Boeing pisma, minister Budzanowski zwrócił się do ambasadora Stanów Zjednoczonych o osobiste zaangażowanie w sprawę uwzględnienia przez nią potrzeb Polskich Linii Lotniczych LOT w zakresie problemów wynikłych z powodu wstrzymania lotów samolotami typu Boeing 787" - podał resort skarbu. Szef resortu skarbu podniósł zarówno kwestie finansowe, jak i operacyjne. "Czyli możliwość ewentualnego czasowego zastąpienia samolotów dalekodystansowych obecnie użytkowanych przez LOT innymi dostarczonymi przez firmę Boeing" - poinformowało MSP.

Budzanowski zwrócił się także z prośbą do ambasadora o bieżące informowanie resortu o stanie spraw związanych z samolotami Boeing 787 Dreamliner.

Wiceminister skarbu Rafał Baniak mówił niedawno, że PLL LOT ponosi istotne koszty finansowe i marketingowe w związku z wydaną 16 stycznia przez amerykańskie władze lotnicze FAA (Federalny Zarząd Lotnictwa) dyrektywą o wstrzymaniu lotów do czasu wyjaśnienia przyczyn usterek samolotów B787 Dreamliner. Wyjaśnił, że „straty spółki szacowane są na kwotę kilkunastu milionów złotych, w tym 8-10 mln zł miesięcznie stanowią bezpośrednie straty unieruchomienia dwóch samolotów B787".

Z informacji resortu skarbu wynika, że bez kosztów reklamacji pasażerskich oraz utraconych korzyści, strata dzienna za jeden dzień przestoju dwóch B787 to około 50 tys. dolarów. Od 16 do 31 stycznia strata spółki z tego tytułu wyniosła ok. 7,7 mln zł.

Jeden Boeing 787 Dreamliner polskiego przewoźnika pozostaje na chicagowskim lotnisku O'Hare. Druga maszyna LOT-u stoi na płycie warszawskiego Lotniska Chopina.

Eksploatację 50 przekazanych dotąd użytkownikom maszyn Boeing 787 wstrzymano bezterminowo 16 stycznia, a Krajowy Zarząd Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), FAA i agendy technicznego nadzoru lotnictwa w innych krajach starają się wykryć przyczyny usterek w akumulatorach. (PAP)

pad/ drag/ jra/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony