MON: kolejna umowa na drony FlyEye
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o podpisaniu pierwszej z przewidzianych na bieżący rok umów na dostawę rozpoznawczych bezzałogowców FlyEye.
"Nowe BSP trafiają do Sił Zbrojnych RP. Dzisiaj podpisaliśmy pierwszą z zapowiadanych na ten rok umów na bezzałogowce dla Wojska Polskiego, zgodnie z którą wykonawca dostarczy kolejne drony FlyEye" – napisał we wtorek szef MON na Twitterze.
Wznowienie zakupów tych aparatów latających Błaszczak zapowiedział w grudniu ub.r., informując o zakupach rozpoznawczych dronów klasy mini.
Bezzałogowy system latający FlyEye to nowoczesne, zaawansowane rozwiązanie, które może zostać wykorzystywane do bardzo szerokiej gamy zadań. Polskie wojsko używa bezzałogowców typu Flyeye od 2010 r. Drony zostały dostarczone Wojskom Lądowym – jednostkom artylerii i dywizjonowi rozpoznania powietrznego z Mirosławca – oraz Wojskom Specjalnym. Drony Flyeye znalazły się też na wyposażeniu WOT. Dronów tego typu używa Straż Graniczna, kupiły je także formacje mundurowe innych państw, aparaty tego typu są przez nie wykorzystywane na granicy z Białorusią.
Producentem Flyeye jest polska Grupa WB. Bezzałogowy system może być dostarczany w różnych konfiguracjach, w tym obserwacyjnej, retransmisyjnej, transportowej (do szybkiego przenoszenia szczególnie ważnych przesyłek). Bezzałogowiec może też zostać zintegrowany z bardzo lekkim uzbrojeniem precyzyjnym, a także wektorowym systemem akustycznym do wykrywania źródeł wystrzału.
Aparat latający mierzy 3,6 m rozpiętości, jego masa startowa to 12 kg, zasięg standardowego łącza radiowego wynosi 50 km. W skład systemu oprócz bezzałogowców wchodzą m.in. głowice obserwacyjne, naziemna stacja kontroli lotu, stacja analizy danych i trenażera.
Modułowa budowa FlyEye pozwala na przygotowanie bezzałogowca do startu oraz złożenie go po lądowaniu w czasie krótszym, niż dziesięć minut. Sam start odbywa się automatycznie, BSP wypuszczany jest „z ręki” operatora. Start BSP FlyEye można przeprowadzić z dowolnego miejsca, nawet z pokładu niewielkiej jednostki pływającej.
(fot. wbgroup.pl)
Komentarze