Przejdź do treści
Źródło artykułu

Amerykańska ekspedycja chce wyjaśnić tajemnice zaginięcia Ameli Earhart

Amerykańska ekspedycja badawcza TIGHAR szuka na wyspie Nikumaroro śladów Amelii Earhart – kobiety pilota, która zaginęła w czasie lotu dookoła świata w 1937 roku. Istnieją poszlaki iż wylądowała przymusowo na Nikumaroro i tam zmarła jako rozbitek – poinformowały media.

2 lipca 1937 roku z lotniska Lae na Nowej Gwinei wystartował dwusilnikowy Lockheed Electra 10E z pilotem Amelią Earhart i nawigatorem Fredem Noonanem. Był to ostatni etap lotu dokoła świata ze wschodu na zachód, który rozpoczął się 1 czerwca 1937 roku w Miami.

Po wielu etapach z przystankami w Południowej Ameryce, Afryce, na subkontynencie indyjskim i Azji Południowo-Wschodniej i przeleceniu 35.000 km, rozpoczął się ostatni etap podróży o długości 11.000 tys. km, wiodący w większości nad wodami Pacyfiku. Earhart i Noonan lecieli z Lae na małą wyspę Howland o długości 2000 m, gdzie już czekało przygotowane prowizoryczne lądowisko i tender Straży Przybrzeżnej USA, który miał dostarczyć maszynie paliwa i pomóc w sprowadzeniu załogi na odległą 4.113 km od lotniska startu wyspę.

Lockheed Electra 10E nigdy jednak nie doleciał na Howland. Pogoda gwałtownie pogorszyła się na dużej części Pacyfiku, m.in. wystąpiły na niskim pułapie ciemne chmury. USCG Itasca odebrał wiadomość iż maszyna znajduje się „gdzieś na linii prostej” w stosunku do tendra, ale „brakuje paliwa”. Odebrano potem około 120 wiadomości, większość nadawanych alfabetem Morsa, ale nie można było się zorientować, które pochodzą z maszyny Earhart i jaka jest jej pozycja. Ostatnia znana pozycja załogi została określona w okolicach Wysp Nukumanu, znajdujących się 1300 km od Lae.

Prowadzone do 19 lipca międzynarodowe poszukiwania na Pacyfiku m.in. z udziałem Cesarskiej Marynarki Japonii nie dały żadnego rezultatu i załogę uznano za zaginioną.

Jak pisze The New York Times, historia lotu Amelii Earhart z czasem obrosła legendami m.in. że zaplanowany lot dookoła świata był w rzeczywistości lotem szpiegowskim, że maszynę Earhart Japończycy zmusili do lądowania w bazie Saipan, zaś lotnicy zostali po torturach rozstrzelani, a nawet, że ze względu na „tajne zadania” wykonywanie w locie i śmierć Freda Noonana w ich trakcie, zaginięcie samolotu sfingowano, zaś Amelia Earhart wróciła do USA, gdzie żyła pod zmienionym nazwiskiem jako Irene Craigmile Bolam. Wszystkie te historie zostały zweryfikowane negatywnie z wyjątkiem jednej.

Według tej hipotezy Electra z Earhart i Noonanem na pokładzie rozbiła się na skutek braku paliwa na trasie, w pobliżu jednej wysp na Pacyfiku, zaś lotnicy przez jakiś czas żyli jako rozbitkowie i zmarli – prawdopodobnie z powodu choroby tropikalnej.

W 1940 roku brytyjski oficer-pilot, Gerald Gallagher, kierujący posterunkiem na małej strategicznie ważnej małej wyspie Gardner obecnie Nikumaroro, znalazł „fragmenty metalu pochodzące z samolotu” i „szkielet człowieka, prawdopodobnie kobiety z sekstansem starego typu”. Szkielet przewieziono na wyspę Fidżi, gdzie najpierw błędnie zidentyfikowano go jako szkielet mężczyzny, potem zaś w czasie II Wojny Światowej, zaginął, zaś Gallagher, który zmarł rok później na chorobę tropikalną niczego nie zdążył powiedzieć o znalezisku.

Obecnie, jak pisze New Scienitst na Nikumaroro, znajdująca się na terytorium Republiki Kirbati, wyruszyła wyprawa zespołu TIGHAR - the International Group for Historic Aircraft Recovery, który ma wyjaśnić tajemnicę lotu Amelii Earhart.

Zespół badawczy pod kierownictwem Rica Gillespie rozpoczął pracę od analizy częstotliwości 120 wiadomości nadawanych w trakcie i po zaginięciu maszyny oraz dopasowaniu ich do ewentualnej trasy samolotu. 57 z nich uznano ostatecznie za pochodzące z pokładu Lockheeda, zaś namierzenie ich pozycji pozwoliło stwierdzić iż maszyna musiała znajdować się koło Nikumaroro i prawdopodobnie tam wylądowała lub się rozbiła. Gillespie - sam pilot uważa, że Earhart wylądowała prawidłowo, zaś maszyna zatrzymała się na krawędzi rafy koralowej i po opuszczeniu przez załogę ześlizgnęła się do podmorskiego rowu u jej podstawy.

Zespół TIGHAR za statku badawczym Ka'Imikai-o-Kanaloa zamierza sprawdzić ślady ewentualnego pobytu Earhart i Noonana zarówno na samej niewielkiej, bo liczącej 6 km długości wyspie, jak i poszukać wraku Lockheeda, co byłoby ostatecznym dowodem lądowania.

Na pokładzie statku znajduje się samodzielny robot podmorski, sterowany kablem światłowodowym lub poprzez sygnały radiowe. Ma on zanurzyć się na głębokość 1500 m w głąb rowu podwodnego, u podnóża rafy. Wyposażenie robota stanowi kamera wideo wysokiej rozdzielczości, kamera podczerwieni, dalmierz laserowy typu używanego w amerykańskich okrętach podwodnych oraz sonar wysokiej rozdzielczości. System komputerowy wyposażony w GPS kieruje nawigacją robota, który może pracować trybie całkowicie autonomicznym, poprzez wprowadzony program poszukiwań z korekcją toru działania dla omijania przeszkód.

Zdjęcia z dużej głębokości przesyłane są wtedy czasie rzeczywistym przy pomocy łącza bezprzewodowego Wi-Fi. Taki sam robot, stanowiący własność Woods Hole Oceanographic Institution odkrył wrak i zbadał pole szczątków Airbusa A330 Air France, który rozbił się na Atlantyku 1 czerwca 2009 w czasie lotu z Rio de Janeiro do Paryża.

Jak powiedział New Scientist David Gallo z WHOI, który prowadził poszukiwania Airbusa, zadanie zespołu TIGHAR jest trudniejsze, bowiem wody są płytsze, w pobliżu atolów występują silne prądy podmorskie i widoczność jest gorsza.

Zespół TIGHAR w czasie badań w latach 2007 i 2010 odkrył już na wyspie ślady, które można uznać za pochodzące z maszyny Earhart: prowizoryczne narzędzia, panele -aluminiowy i pleksiglasowy, zidentyfikowane jako pochodzące z samolotu Lockheed Electra serii 10, suwak od kombinezonu lotniczego typu przedwojennego, oraz kości, których identyfikacja DNA ze względu na uszkodzenie była niemożliwa.

Według ABC News prace historyków lotnictwa w ostatnim czasie ujawniły wiele kompromitujących szczegółów dotyczących pospiesznego przygotowania lotu Amelii Earhart. Brytyjski historyk lotnictwa Roy Nesbit stwierdził iż samolot nie został zatankowany do pełna na Lae, „gdyż wówczas nie mógłby wystartować z tego lotniska”, zaś nawigator William L. Polhemous odkrył w 1967 roku błędy w obliczeniach Noonana dotyczących trasy Lae-Howland.

Nesbit przypomniał też opinię pisarza i doskonałego pilota, Antonine de Saint Exupery z 1943 roku, dotyczącą lotu dookoła świata z 1937 roku iż „zadanie to byłoby bardzo trudne nawet dla świetnego pilota”, sugerującą iż Amelia Earhart takim pilotem nie była.

Komandor Laurance F. Stafford, jeden najsłynniejszych kryptologów amerykańskich (złamał w czasie II wojny światowej japoński szyfr „purpurowy”), zajmował się zaginięciem Lockheeda w latach 70. Książka Safforda, wydana już po jego śmierci w 2003 roku ujawniła, iż Lockheed miał zamontowaną niewłaściwą antenę V-kształtną ograniczająca zasięg łączności, uszkodzoną antenę najnowszego wówczas radionamiernika Bendix, na którym to systemie Earhart zupełnie się nie znała, zaś Fred Noonan, „czarujący i inteligentny człowiek” miał pociąg do alkoholu i był średniej klasy nawigatorem. Konkluzja książki była dla lotu druzgocąca: „kiepskie planowanie, jeszcze gorsze wykonanie”.

Marek Mejssner (PAP)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony