Deska z "Bramy Wieczności" przekazana Zespołowi Akrobacyjnemu "Biało-Czerwone Iskry"
W pięknym i przedwigilijnym zachodzie słońca, lotnicza relikwia – deska "START" (jedna z czterech zachowanych z mauzoleum w Cierlicku), trafiła w najlepsze ręce ale i pod skrzydła pilotów Biało-czerwonych Iskier i Bielików z Dęblina.
Na zdjęciu w hangarze 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego TS-11 biało-czerwona Iskra nr 5. Od lewej Filip Idzikowski, kpt. pil Mateusz "Mały" Kubiak – lider Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerowne Iskry, ppłk pil. Marek Kejna – dowódca Grupy Działań Lotniczych i mł. chor. Andrzej Reda – technik samolotu. ►
– Za zgodą właścicieli i stróży tradycji lotnictwa polskiego z Domu Polskiego - Tadusza Smugały i Jana Przywary, po 78 latach od katastrofy, przywiozłem z Czech do Polski, osobno, pokonując wiele przeciwności, dwie deski "START" i "WIECZNOŚĆ" – przypomina Filip Idzikowski, twórca projektu "Niebo bez granic".
– Oba bezcenne dla historii lotnictwa artefakty znajdują się już w najlepszych, bezpiecznych i bardzo lotniczych miejscach a my wkrótce zajmiemy się społeczną odbudową "Bramy Wieczności" w Cierlicku – zapowiada Filip Idzikowski.
Deska "START" po raz pierwszy w Polsce pokazana została w obecności dowódców Sił Powietrznych RP w Święto Lotnictwa Polskiego na Polu Mokotowskim. Dokładnie tam gdzie 28 sierpnia 1932r. wystartowali w swój zwycięski lot w Challange, ale i tak krótko potem bo 11 września już ten ostatni, najsłynniejsi polscy piloci – Żwirko i Wigura.
– Dziękuję bardzo Inspektorowi Sił Powietrznych gen. dywizji pil. Jackowi Pszczole, dowódcy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego płk pil. dr inż. Grzegorzowi Ślusarzowi, dowódcy 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego płk pil. Arturowi Borkowskiemu, dowódcy grupy działań lotniczych ppłk pil. Markowi Kejnie i przede wszystkim liderowi Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry – kpt. pil. Mateuszowi "Małemu" Kubiakowi, za umożliwienie przekazania relikwii historii lotnictwa polskiego w ręce pilotów w tak trudnym ale mam nadzieje coraz spokojniejszym i zdrowszym dla wszystkich nas czasie – mówi twórca projektu "Niebo bez granic".
Przekazanie artefaktu, tak jak i cały projekt nieba bez granic, odbywa się z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa w pandemię. – Tak też będziemy wznosili Bramę, mimo wirusa, a do jej odbudowy będzie mógł dołożyć się każdy Polak – mówi Filip Idzikowski.
Więcej zdjęć z przekazania lotniczej relikwii można zobaczyć TUTAJ.
Komentarze