Trzy interwencje w portach lotniczych
W ostatnich trzech dniach funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej interweniowali wobec 3 obywateli Polski, którzy nie dostosowywali się do poleceń personelu pokładowego statków powietrznych lub awanturowali się w terminalu – jeszcze przed wylotem.
Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie (03.10.2015) na pokładzie samolotu lecącego z Londynu. Sprawczynią incydentu była 30 – letnia mieszkanka Pabianic, która nie potrafiła odmówić sobie przyjemności palenia papierosów podczas rejsu, narażając tym samym na niebezpieczeństwo innych współpasażerów i załogę samolotu. Po wylądowaniu na łódzkim lotnisku zainteresowali się nią funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Łodzi, wystawiając kobiecie mandat w wysokości 500 zł, zgodnie z Ustawą Prawo lotnicze.
Tego samego dnia, tym razem na warszawskim lotnisku Chopina, po wylądowaniu samolotu z Brukseli funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych PSG Warszawa-Okęcie musieli interweniować wobec 32-letniego mężczyzny, który również miał problemy z podporządkowaniem się poleceniom kapitana statku powietrznego. O interwencję prosiła załoga samolotu. Mężczyzna nie tylko nie stosował się do jej poleceń, ale również ją obrażał. Okazało się, że 32-latek był pod wpływem alkoholu. Podczas interwencji funkcjonariusze Straży Granicznej zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego. Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie o wykroczenie oraz wystawiono wezwanie do stawienia się w placówce w określonym terminie.
Do zatrzymania trzeciej osoby doszło wczoraj (05.10.2015) w strefie tranzytowej lotniska Chopina. Powodem interwencji wobec 58-letniego podróżnego było jego awanturnicze zachowanie, po tym jak obsługa naziemna nie wpuściła go na pokład samolotu. Jak się okazało, podróżny został wycofany przez przewoźnika z rejsu do Istambułu z powodu spóźnienia. Tak jak w poprzednim przypadku, wobec mężczyzny wszczęto postępowanie o wykroczenie oraz wystawiono wezwanie do stawienia się w placówce w celu złożenia wyjaśnień. Czeka go prawdopodobnie kara grzywny za używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym.
Komentarze