Blog Mikołaja Doskocza – Loty zapoznawcze – przepisy
Nie tylko certyfikowany przewoźnik lotniczy może zabrać do samolotu, śmigłowca czy szybowca pasażera. Co więcej, można zarobić na takim locie – inaczej niż w przypadku flight sharingu (było trochę w tym artykule). EASA dopuszcza wykonywanie lotów zapoznawczych, czyli krótkich, wykonywanych komercyjnie lotów „widokowych”. Dziś będzie o tym jak organizować i wykonywać loty zapoznawcze zgodnie z prawem.
Rozwiązanie takie było stosowane w praktyce od dawna, ale dopiero Rozporządzenie (UE) 379/2014 pozwoliło na legalne ich wykonywanie. Przepisy te zmieniły podstawowe dla operacji lotniczych Rozporządzenie (UE) 965/2012, gdzie dodany został nowy artykuł, regulujący loty zapoznawcze[1]. Zgodnie z tym przepisem loty zapoznawcze są wykonywane na zasadach PART.NCO[2], czyli jak operacje niezarobkowe.
Czym jest lot zapoznawczy?
Zgodnie z przepisami rozporządzenia (UE) 379/2014 lotem zapoznawczym jest „każdy lot wykonywany za wynagrodzeniem lub w oparciu o inne stosowne świadczenie wzajemne, polegający na wykonaniu krótkiego lotu okrężnego, oferowany przez zatwierdzoną organizację szkoleniową lub organizację utworzoną w celu promocji sportów powietrznych lub lotnictwa rekreacyjnego, którego celem jest pozyskanie nowych adeptów lub nowych członków”.
Z tego przepisu wynika, że lot zapoznawczy może być odpłatny. W grę wchodzą zarówno pieniądze jak i inne, dodatkowe świadczenia wzajemne. Nie ma ograniczenia co do wysokości wynagrodzenia, jakie istnieje np. przy flight sharingu – do wysokości kosztów poniesionych na wykonanie lotu. Organizator może sobie ustanowić dowolny cennik, a jedynym ograniczeniem jego wysokości będzie rynek i chętni na loty.
Musi to być „krótki lot okrężny”. Wydaje się, że takie ujęcie przepisu wyklucza z lotów zapoznawczych balony, choć to trochę wbrew sensowi całej intencji przepisu. Co znaczy „krótki”? Nie ma sztywnych wytycznych, trzeba się posiłkować zdrowym rozsądkiem. 15, 20, 30 czy 45 min na pewno będzie uznane za krótki lot, 2 h raczej nie. Co do lotu „okrężnego” nie powinno być to mylone z lotem „po kręgu”. Lot okrężny w rozumieniu tego przepisu to raczej lot, który rozpoczyna się i kończy na tym samym lotnisku/lądowisku, przez co zostanie wykonany lot okrężny.
Kto może organizować lot zapoznawczy?
Oczywiście jest kilka warunków, jakie trzeba spełnić, żeby lot zapoznawczy był wykonany zgodnie z przepisami, lot musi być wykonany przez organizację szkoleniową, zatwierdzoną zgodnie z Rozporządzeniem (UE) 1178/2011 (czyli ośrodek ATO). Proste i nie budzi wątpliwości.
Drugą kategorią podmiotów, które mogą wykonywać loty zapoznawcze są „organizacje stworzone w celu promocji sportów lotniczych lub lotnictwa rekreacyjnego”. Tę drugą kategorię wyjaśnia nieco GM.1. do artykułu 6 (tj. oficjalne wytyczne EASA) – według nich, musi to być organizacja założona zgodnie z prawem krajowym wyłącznie w celu gromadzenia osób o zainteresowaniach lotnictwem ogólnym dla celów rekreacyjnych lub sportów lotniczych i promowania tych sportów. Kluczowy jest jednak inny wymóg dla takiej organizacji – musi być non-profit. Z możliwości zakwalifikowania do tej grupy będą mogły skorzystać stowarzyszenia, fundacje, kluby sportowe.
Z innej strony, spółka z o.o. nie będzie mogła legalnie skorzystać z możliwości wykonywania lotów zapoznawczych, ponieważ z założenia nie jest to organizacja non profit. Pozostaje możliwość wykonywania takich lotów jako organizacja szkoleniowa, przy czym wtedy musi mieć certyfikat ATO.
Dodatkowo, statek powietrzny musi być własnością lub przedmiotem leasingu bez załogi (dry-lease) takiej organizacji a zysk z lotu nie może być przekazany poza organizację. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby organizacja przekazała zysk na rozwój swojej działalności. Co ważne, nie mamy żadnego ograniczenia, na co może być przeznaczony zysk – ważne, żeby był wykorzystany w organizacji. Czyli np. na zakup nowego sprzętu. Przekazanie środków na fundusz płacowy również będzie przesunięciem wewnętrznym w organizacji, na jej potrzeby czyli pensje dla pracowników. Niemożliwe będzie np. wypłata dywidendy ze spółki-ośrodka ATO.
Marginalny udział w działalności organizacji
Jedno pojęcie od wprowadzenia przepisu budzi wątpliwości – jeżeli w locie zapoznawczym uczestniczą osoby niebędące członkami organizacji, to loty te muszą mieć marginalny udział w działalności organizacji. Jest to pojęcie bardzo nieostre i pozostawiające miejsce na interpretację. Żeby je prawidłowo rozumieć, trzeba dokładnie przeanalizować każde słowo i posiłkować się GM.2. do artykułu 6.
Przede wszystkim (co wcale nie jest powszechnie znane i powtarzane) nie chodzi o marginalny udział w zyskach, przychodach a w działalności organizacji. Czyli nie ma znaczenia, czy organizacja ma udział w zyskach/przychodach z lotów zapoznawczych na poziomie 10, 20, 50 czy nawet 90 %. Ważne, żeby nie było to jedyne źródło dochodów organizacji – mamy taki zakaz opisany wprost w ostatnim zdaniu GM.2. do artykułu 6. Jeżeli są inne źródła dochodu już jest zgodnie z oficjalnym stanowiskiem EASA.
Chodzi o marginalny udział w działalności, czyli w ogólnej liczbie lotów. Nie będzie zgodne z przepisami wykonywanie 100 lotów zapoznawczych rocznie przy 200 lotach szkoleniowych. Co więcej, EASA stoi na stanowisku, że organizacja, która oferuje loty zapoznawcze jako regularną aktywność gospodarczą, nie spełnia warunku działalności marginalnej[3]. W takim przypadku konieczne byłoby uzyskanie certyfikatu AOC.
Nie będzie miała znaczenia też liczba ewentualnych osób, które po locie zapoznawczym zapiszą się na szkolenie lotnicze w danej organizacji – a takie stanowisko często jest powtarzane w ośrodkach szkolenia. Przepisy stawiają warunek prowadzenia promocji, a nie osiągniecia efektu w postaci zwerbowania ucznia.
I na koniec…
Wiem, że bardzo dużo organizacji wykorzystuje przepisy o lotach zapoznawczych. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „loty zapoznawcze” i będziemy mogli przebierać w ofertach. Czy wszystkie te organizacje spełniają w/w warunki? Nie wiem, nie moja sprawa. Prowadzenie takiej działalności to jedno, ale ogłaszanie się w każdym możliwym miejscu powinno być poprzedzone zastanowieniem się, czy faktycznie warto ryzykować. Ubezpieczyciel nie odpuści.
[1] ust. 4a w art. 6 Rozporządzenia 965/2012 (w jednolitej wersji)
[2] Załącznik VII do Rozporządzenia 965/2012
[3] GM.2. do art. 6 Rozporządzenia 965/2012
Mikołaj Doskocz – radca prawny, partner w Kancelarii Florczyk, Doskocz i Wspólnicy. Specjalizuje się w prawie lotniczym – przede wszystkim od strony przedsiębiorców. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie aplikację radcowską przy OIRP Warszawa. Doświadczenie zbierał podczas obsługi podmiotów lotniczych (przewoźników, producentów i usługodawców), a także w czasie, gdy kierował spółką zarządzającą lotniskami. Brał udział w pracach legislacyjnych w związku ze zmianami przepisów dotyczących lotnisk i przestrzeni powietrznej, ponadto jest członkiem Zespołu ds. aktualizacji Programu Rozwoju Sieci Lotnisk i Lotniczych Urządzeń Naziemnych. Do niedawna w Aeroklubie Polskim.
Komentarze