Lotnisko Chopina gotowe na kolejną zimę
Służba Utrzymania Lotniska Chopina zakończyła przygotowania do Akcji Zima i rozpoczęła całodobowe dyżury gotowości. Warszawski port dysponuje najnowocześniejszym w Polsce sprzętem do odśnieżania i jest w stanie zapewnić utrzymanie ciągłości ruchu samolotów nawet przy obfitych opadach.
Do Akcji Zima w sezonie 2016/17 lotnisko przystępuje z dziesięcioma zestawami odśnieżającymi MB2041/Øveraasen (każdy zestaw składa się z pługa lemieszowego o szerokości roboczej 6,8 m, szczotki czyszczącej i silnej dmuchawy, zainstalowanych na podwoziu marki MAN) oraz zraszarką Damman o 45-metrowym zasięgu roboczym ramion zraszacza. Pozwala to na oczyszczanie dróg startowych i podanie środków odladzających w jednym przejeździe w ciągu zaledwie 25-30 min. Płyty postojowe i drogi kołowania odśnieżane będą sześcioma zestawami Schorling oraz dedykowanymi do pracy na PPS-ach pięcioma oczyszczarkami kompaktowymi Boschung. Ponadto do dyspozycji Służby Utrzymania Lotniska jest jeszcze 41 innych maszyn i urządzeń.
– Do obsługi tego sprzętu mamy przygotowaną grupę wszechstronnie wyszkolonych, przygotowanych i co ważne zaangażowanych pracowników. Zarówno operatorzy sprzętu do utrzymania lotniska, jak i mechanicy zajmujący się jego serwisowaniem i naprawami zostali wdrożeni do pracy w specyficznych warunkach zimowych. Do kolejnej zimy jesteśmy przygotowani i zapewniam, że podejmiemy wszystkie możliwe i zależne od nas działania aby pasażerowie i towary przewożeni samolotami docierali i odlatywali z Warszawy na czas i bez zakłóceń – mówi Wojciech Łobodda, zastępca szefa Służby Utrzymania Lotniska.
W przewidywaniu warunków atmosferycznych na lotnisku pomaga jeden z najnowocześniejszych w Europie systemów typu Ice Alert. Składa się na niego sześć stacji pomiarowych rozmieszczonych na obydwu drogach startowych. Każda z nich jest wyposażona w unikalne w skali światowej i opatentowane aktywne zespoły czujników stanu nawierzchni (BOSO i ARCTIS) oraz analizatory gromadzonych danych.
(fot. Dariusz Kłosiński)
Prognozują one z dużym prawdopodobieństwem termin wystąpienia oblodzenie nawierzchni. Jest to możliwe dzięki komputerowej (automatycznej) analizie wielu parametrów m.in. temperatury powietrza, nawierzchni, wilgotności nawierzchni, wilgotności względnej powietrza, ilości i rodzaju opadów atmosferycznych itp.
– Dzięki prowadzeniu przez bardzo zaawansowane technologicznie urządzenia skomplikowanej analizy zbieranych danych możliwe jest określenie na bieżąco aktualnej temperatury zamarzania przy której może powstać oblodzenie. Dzięki połączeniu doświadczenia ludzi z nowoczesną technologią możemy naprawdę skutecznie zapobiegać powstawaniu takich zjawisk jak gołoledź, przez co jesteśmy w stanie zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa operacji lotniczych – wyjaśnia Wojciech Łobodda.
(fot. Dariusz Kłosiński)
Oddzielny system, będący uzupełnieniem Ice Alertu jest zainstalowany na części estakad dojazdowych do Terminalu A. Pomiarowe stacje meteorologiczne zostały uzupełnione w tym przypadku o automatyczny system zraszający drogi specjalnym środkiem uniemożliwiającym zamarzanie nawierzchni. W ten sposób wszystkie drogi dojazdowe przed halę odlotów Terminala A (prowadzące „pod górkę”) są zawsze czarne i szorstkie.
Komentarze