Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lasek: 1 mln 200 tys. zł na artykuły o CPK w zagranicznej prasie

Spółka CPK wydała 1,2 mln zł na publikacje w zagranicznej prasie, 1,8 mln zł na kampanię outdoorową w Polsce, tyle samo na kampanię w telewizji - poinformował w czwartek w Sejmie pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek. Jego zdaniem projekt trzeba urealnić.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek wystąpił w czwartek w Sejmie w związku z wnioskiem posłów PiS, którzy zwrócili się do Prezesa Rady Ministrów o udzielenie informacji bieżącej "w sprawie przyczyn zatrzymania +Programu inwestycyjnego CPK+ i nieudolności lub świadomego sabotażu programu przez pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego pana Macieja Laska".

"Z obrazu, który już mamy widać, że CPK to ogrom nie zawsze zasadnych inwestycji, realizowanych według planu: wszystko, wszędzie, naraz i za każdą cenę. Bez wariantu rezerwowego, z pominięciem ryzyk, z nierealnymi harmonogramami, bez zapewnienia realnego finansowania - nawet przez rząd PiS" - powiedział Lasek.

Przedstawiciel wnioskodawców poseł Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK podkreślił, że realizacja inwestycji lotniska centralnego "zagwarantowałby znaczące korzyści, zapewniając Polsce skok rozwojowy". Jak powiedział, proces inwestycyjny do grudnia ub.r. postępował sprawnie i zgodnie z harmonogramem. "Niestety od grudnia zeszłego roku w tym procesie zaciągnięto hamulec ręczny. Mijają kolejne terminy. Powinna być decyzja środowiskowa, a nie ma. Z czterech przygotowanych wniosków o dofinansowanie unijne złożono tylko dwa, pozostałych dwóch nie złożono, ponieważ zdaniem pana ministra były źle przygotowane" - oświadczył Horała.

W odpowiedzi na te słowa, Maciej Lasek wyjaśnił, że "ani jedna łopata do tej pory w CPK nie została wbita". "Stawiamy projekt z głowy na nogi i zabieramy się za dalsze działania. Ale najpierw musimy ten projekt urealnić. Dlatego wykonamy szczegółowy audyt wszystkich obszarów waszej działalności" — zapewnił Lasek.

Jak powiedział, spółka pod poprzednim kierownictwem, zapłaciła za ekspertyzę, która miała uzasadnić skrócenie realizacji tej inwestycji. "Obecnie spółka ocenia prawdopodobieństwa utrzymania tak brawurowego harmonogramu" - powiedział. Dodał, że nawet sami pracownicy spółki twierdzą, że utrzymanie pierwotnego harmonogramu jest nierealne; prawdopodobieństwo utrzymania się w nim oceniają poniżej 1 proc. Według zapowiedzi poprzedników CPK miało zostać uruchomione w 2028 r.

Lasek zwracając się do Horały zapytał, dlaczego "próbuje wmówić", że lotnisko zostanie wybudowane w 2028 r. "Pomylił się pan. Wie pan o ile? (...) Wstępne szacunki wskazują, że pomylił się pan o 6 do 7 lat. Chociaż, precyzyjnie mówiąc, minął się pan z prawdą w sposób świadomy i celowy. Bo zarówno eksperci spółki CPK, jak i doradcy zewnętrzni ostrzegali, że to nierealne. 7 lat opóźnienia" - podkreślił wiceminister.

"Jesteśmy na początku audytu. Ale w 2023 r. ponad 1,8 mln (zł - PAP) wydaliście na kampanię outdoorową w Polsce" - powiedział Lasek. Poinformował, że oprócz tego 1 mln 800 tys. zł zostało wydane na kampanię w Telewizji Polskiej i jednej z prywatnych telewizji.

"Nadzorowana przez pana spółka wydała 1 mln 200 tys. (zł - PAP) na publikacje w zagranicznej prasie" - dodał.

Wymienił, że ponad 1,5 mln zł wydano również na płatne materiały w mediach ogólnopolskich w prasie społeczno-politycznej "sponsorując chyba wszystkie tytuły sprzyjające PiS w tamtym czasie". "Była też prasa lokalna - tylko 92 tys. zł. Więcej niż połowę tej kwoty - bo 55 tys. zł wydaliście na jeden kwartalnik +Apostoł+" - powiedział.

Lasek zaznaczył, że w październiku ub.r. spółka pracowała nad strategią komunikacji na lata 2024-2028. Zostało na to wydane 145 tys. zł. "Dlaczego pan pozwolił na to, żeby na koniec waszych rządów wydać jeszcze 145 tys. zł na strategię, która prawdopodobnie pójdzie do kosza, bo są nierealne harmonogramy?" - dopytywał Horałę.

Wskazał, że cztery spółki - w tym dwie z Gdańska - zrealizowały eventy dla CPK. "Tylko 4 mln publicznych pieniędzy wydaliście na to w 2023 r." - wskazał.

Pełnomocnik zastrzegł, że przytoczone przez niego informacje, "to dopiero początek". "Można by powiedzieć, wierzchołek góry lodowej. Ale my zaczynamy audyty i o wszystkich będziemy informować, o ich wynikach" - zapewnił.

Lasek przekazał także, że w 2023 r. spółce planowano przekazać prawie 7 mld zł skarbowych papierów wartościowych z przeznaczeniem na podwyższenie kapitału zakładowego, a przez to na prowadzenie działań inwestycyjnych. "Spółka z tej kwoty otrzymała jedynie nieco ponad połowę, 3,7 mld zł. A pozostałe 3,3 mld zł - pomimo złożonego wniosku do ministra finansów - nigdy nie zostało przekazane" - powiedział. Jak ocenił, "nawet rząd PiS wiedział, że stan finansów publicznych jest tragiczny, a środków zapisanych na te inwestycje prawdopodobnie nie ma".

Wiceminister poinformował, że spółka CPK złożyła dwa wnioski o unijne dofinansowanie, chodzi o projekt Kolei Dużych Prędkości pod Łodzią oraz trasę Sieradz Północny-Pleszew-Poznań. Jak tłumaczył, w przypadku dwóch pozostałych wniosków nie zostały uwzględnione uwagi Centrum Unijnych Projektów Transportowych dot. minimalnych wymogów analizy kosztów i korzyści czy kwestii środowiskowych. Na pięć dni przed terminem przedstawiciele spółki nie byli w stanie przedstawić informacji w zakresie posiadania niezbędnych do realizacji uzgodnień z organami administracji i innymi zarządcami infrastruktury. Według niego jeśli wnioski będą właściwie przygotowane, o dofinasowanie będzie można ubiegać się ponownie.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ wkr/ mmu/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony