Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rusłan na lotnisku w Świdniku? To możliwe

Rusłan to jeden z największych samolotów świata. Z pełnym ładunkiem waży około 600 ton. Z jego usług korzysta m.in. PZL Świdnik. W tym miesiącu rusłan zabrał z lotniska w Jasionce pod Rzeszowem dwa śmigłowce sokół. Maszyny kupiły Filipińskie Siły Powietrzne. Kolejną dostawę zaplanowano na początek przyszłego roku. Czy tym razem kolos przyleci do Świdnika? To możliwe.

- Jesteśmy otwarci na każdą propozycję współpracy ze strony PZL, zwłaszcza że powstała droga kołowania łącząca nasz pas startowy z terenem fabryki - mówi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.

Jankowski zapewnia, że na lubelskim lotnisku są techniczne możliwości dla lądowania i startu ogromnego rusłana. Pas startowy w Świdniku (2,5 km) jest wprawdzie krótszy np. od tego w Jasionce (3,2 km), ale jeśli rosyjski kolos nie byłby maksymalnie obciążony, mógłby wznieść się w powietrze. Zdaniem prezesa PZL Świdnik, przylot rusłana albo innego kolosa, jak Ił-76 byłby sporym wydarzeniem.

Wszędzie, gdzie się pojawiają, ściągają setki miłośników lotnictwa - stwierdził Mieczysław Majewski, szef PZL w rozmowie z "Głosem Świdnika".

PZL Świdnik, należący do koncernu AgustaWestland sprzedał na Filipiny łącznie osiem sokołów. Umowę w tej sprawie podpisano w 2010 r. Pierwsze cztery śmigłowce w wersji wojskowej przeznaczonej do transportu żołnierzy dostarczono do bazy lotniczej Clark (niedaleko stolicy Filipin - Manili) w lutym tego roku.

- Doskonałe możliwości sokoła oraz różnorodność misji, w których może uczestniczyć pozwolą wzmocnić zdolności operacyjne Filipińskich Sił Powietrznych - zapewnia Nicola Bianco, dyrektor zarządzający PZL Świdnik. Zamówienie obejmuje także wyposażenie naziemne, części zamienne, usługi wsparcia technicznego i szkolenia dla pilotów i mechaników.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony