Przejdź do treści
75. rocznica na zrzutowisku "Wilga" (fot. Małopolska Filmowa Grupa Rekonstrukcyjna)
Źródło artykułu

75. rocznica na zrzutowisku "Wilga"

29 grudnia 2019 r. na osiedlu Polanki koło Szczawy (zrzutowisko „Wilga”) odbyła się Inscenizacja Historyczna w 75. jubileuszową rocznicę zrzutów alianckich dla 1 PSP AK. Poniżej zamieszczamy relację z tego wydarzenia.

"Mroźna, śnieżna pogoda przywitała nas na miejscu zbiórki przed remizą Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczawie. Tak więc pogoda dopasowała się do obchodów 75 rocznicy zrzutów alianckich dla 1 PSP AK, jakie miały się rozpocząć na osiedlu Polanki nad Szczawą, zupełnie jak 75 lat wcześniej, kiedy było nawet jeszcze zimniej i śnieżniej niż obecnie, a bez porównania niebezpieczniej niż dziś.

Dwa kursy musieli wykonać niezawodni strażacy z OSP Szczawa, alby dostarczyć nas, oraz kolegów z Małopolskiej Filmowej Grupy Rekonstrukcji Historycznej, przybyłych z Krakowa, jak również niezbędne wyposażenie do „Wilgi”. Przejazd krętą, stromą, śliską, typową górską drogą, nie obył się bez łańcuchów. Po rozłożeniu wszystkich niezbędnych rzeczy, jak również pojemników z wyżywieniem (pyszna zupa przygotowania przez koło gospodyń wiejskich z Kamienicy). Zajęto się również pieczeniem kiełbasy. Pozostało tylko czekanie na ludzi, oraz samoloty. Prognozy były optymistyczne (brak opadów i silnego wiatru), ale martwiła niska podstawa chmur. Dlatego rekonesans wykonany przez Andrzeja Saratę – Prezesa Stowarzyszenia Lotnictwa Eksperymentalnego EAA 991, lecącego na Zlin-ie, nie dziwił Leszka Mańkowskiego – Prezesa Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa – kierującego częścią lotniczą uroczystości, który przybył na nią jak zawsze od lat, wraz małżonką Krysią. Oczywiście Pan Leszek był w umundurowaniu spadochroniarza z Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Sosabowskiego, tak więc idealnie wpasowywał się w liczną grupę rekonstruktorów obecną na uroczystości, którą przed samym początkiem uroczystości uzupełniła liczna młodzież z Klubu Historycznego im. 1 PSP AK ze Słopnic. Grupa ta przywędrowała pieszo z pod kościoła w Szczawie, gdzie było wyznaczone miejsce zbiórki dla osób chcących pokonać niespełna 4 kilometrowy odcinek dzielący przykościelny parking a Polanki. Taką właśnie liczną grupę osób, przyprowadzili członkowie naszego Stowarzyszenia: „Kadet”, „Sądecki”, „Drut”.

Gdy rozpoczynaliśmy uroczystość o 11:45, byliśmy pozytywnie zaskoczeni ponad 300 osobami, które zebrały się na dawnym zrzutowisku „Wilga”. Po przywitaniu gości przez Wiceprezesa SRH 1 PSP AK – Pawła Sułkowskiego i po komendzie „baczność”,wydanej przez Sławomira Szubryta – Prezesa SRH 1 PSP AK, stojącym w szeregu rekonstruktorom, plut. Mateusz Tarnawski z Garnizonowej Wojskowej Orkiestry Miasta Kraków, odegrał „Ciszę”, oraz „Śpij kolego”, czym uczcił pamięć o żołnierzach 1 PSP AK, ich rodzin, współpracowników, pilotów z 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia. Następnie Przemysław Bukowiec, przybliżył co i dlaczego działo się na Polankach 75 temu, oraz w Szczawie i jej okolicach.

Około 12.10 na horyzoncie pojawiły się samoloty, oraz wiatrakowce, które poderwały się z lotniska Aeroklubu Podhalańskiego w Łososinie Dolnej. Mikrofon przejął Leszek Mańkowski, który wykazał się podzielnością uwagi relacjonując co działo się niebie, z prowadzeniem łączności radiowej z pilotami. Przelot rozpoczęły: Tulak pil. Jerzego Kołodzieja (Wiceprezesa Stowarzyszenia Lotnictwa Eksperymentalnego EAA 991), Jak 12 pil. Janusza Misia, zgrabny Zlin 142 Andrzeja Saraty. Następnie były: Gemini pil. Leszka Solewskiego, oraz 3XTrim, pilotowany przez płk pil. Jacka Łazarczyka (byłego dowódcę 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie). W ostatniej fali nadleciały: Tecnam P 92 pil. Arkadiusza Wiśniewskiego i zamykający, obecny po raz pierwszy nad Polankami, wiatrakowiec Calidus pilotowany przez Grzegorza Wysockiego. Dwa ostatnie statki powietrzne przyleciały do nas z Katowic.

Na dole w tym czasie, rekonstruktorzy dowodzeni przez Sławomira Szubryta, sprawnie utworzyli „strzałę”, odtwarzając tym samym przyjęcie zrzutu. Po kilku pełnych gracji przelotach, z nieba sypnęła się niespodzianka. Oto z Tulaka, zrzucono mini zasobniki na spadochronikach, oraz okolicznościowe życzenia, przygotowane przez Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego Oddział w Krakowie. Z Jaka 12 zaś, dokonano bardzo celnych zrzutów słodyczy dla najmłodszych. Część lotniczą zakończył Zlin 142 Andrzeja Saraty. Pilot przez radio podziękował przybyłym za obecność, i zameldował zakończenie lotów. Ale tak naprawdę część lotniczą zakończył Leszek Mańkowski, który ku radości dzieci – i myślimy, że nie tylko – wykonał modelem samolotu akrobacyjnego kilka wiązanek, po czym wylądował na odśnieżonym kawałku dróżki.

Na ziemi też nie brakło atrakcji. Można było zobaczyć zasobnik, umundurowanie, uzbrojenie, wyposażenie, żołnierzy 1 PSP AK, mini wystawę przygotowaną przez państwa Dorula, stoisko Małopolskiej Filmowej Grupy Rekonstrukcyjnej. Oczywiście nie zabrakło ciepłego posiłku. Bardzo miła była dla nas obecność ponad 95 letniego, weterana 10 dywizji piechoty, który walczył między innymi pod Berlinem, Pana Leonarda Koszałki, któremu dziękujemy za przybycie. Uroczystości zakończyło wręczenie podziękowań, oraz okolicznościowe przemowy: Pana Grzegorza Biedronia – Radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego, Roberta Springwalda – reprezentującego Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, oraz płk pil. Stanisława Wojdyły – prezesa Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego Oddział w Krakowie."

Więcej zdjęć z tego wydarzenia można zobaczyć na stronie www.kksl.p40.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony