Przejdź do treści
Marian "Moniek" Kilarski (fot. kksl.org)
Źródło artykułu

Nie żyje Marian "Moniek" Kilarski

Krakowski Klub SeniorówLotnictwa zawiadomił, że w dniu 1 stycznia 2021 roku o godzinie 5 rano, odszedł do "Niebieskiej Eskadry" Marian "Moniek" Kilarski. Miał 89 lat.

Odszedł od nas wspaniały kompan, wesoły, pogodny i prawy człowiek. Uczestnik niezliczonych spotkań miłośników Żaru, któremu oddał wiele lat swojego życia. Żegnaj Mońku. Będzie na Ciebie bardzo brakowało... Cześć Twojej Pamięci! – tak żegnają zmarłego przyjaciela i kolegę klubowego członkowie KKSL.

Marian Zdzisław Kilarski (Moniek) – kapral strzelec pokładowy s. Franciszka i Anny z d. Karnas ur. 8 grudnia 1931 roku w Przemyślu. Odznaczenia: Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi.

Wybuch wojny sprawił, że naukę w szkole podstawowej w Przemyślu rozpoczął w 1942 roku, kończąc zaledwie jedną klasę. W krótkich odstępach czasu zmarli oboje rodzice. Marianem Kilarskim zaopiekowała się siostra Halina. Zamieszkał z jej rodziną przy ulicy Krzywej 9 w Krakowie. W 1945 roku postanowił kontynuować dalszą naukę. W szkole przy Placu Matejki, dyrektor Aleksandrowicz przeprowadził z nim rozmowę i sprawdził wiedzę z zakresu szkoły podstawowej. Uznał, że czternastolatek ma częściowo opanowany materiał. Aby nadrobić zaległości dyrektor z własnej inicjatywy, codziennie od godziny dziesiątej do dwunastej przerabiał z nim poszczególne przedmioty. Po dwóch miesiącach uznał, że Marian Kilarski może odbywać dalszą naukę w szóstej klasie szkoły podstawowej.

Po szkole podstawowej, od 1947 roku kształcił się w V Liceum Ogólnokształcącym, gdzie w 1949 roku uzyskał tak zwaną „małą maturę”. Po niej skierowano go na sześciomiesięczny kurs radiotelegrafistów (ul. Zwierzyniecka), po którym otrzymał świadectwo radiotelegrafisty III klasy. We wrześniu 1949 roku szukając pracy (był jeszcze niepełnoletni) udał się na Plac Matejki do dyrekcji Powszechnej Spółdzielni Spożywców. Wysłano go do działu dekoracji mieszczącego się na pierwszym piętrze w sali motylkowej restauracji Hawełka w Rynku Głównym w Krakowie. Nie wierząc w jego możliwości, zlecono mu dla próby wykonanie projektu wystawy, w sklepie obuwniczym przy ulicy Sławkowskiej, obok Plant. Żaba w gumiakach, siedząca z wędką zrobiła pozytywne wrażenie na pracownikach sklepu i wzbudziła zainteresowanie klientów. Został zatrudniony na stanowisku praktykanta.

W tym czasie ukończył teoretyczny kurs szybowcowy zorganizowany przez Ligę Lotniczą. Zajęcia prowadzone były przez Edwarda Działowskiego i Borysa Puzeja w świetlicy przy ulicy Smoleńsk w Krakowie. W lipcu i sierpniu 1950 roku odbył szkolenie praktyczne na szybowcu Salamandra w Szkole Szybowcowej Ligi Lotniczej w Malborku i otrzymał kategorię A, B i C pilota szybowcowego. Wraz z nim, z Krakowa uczestniczyli w szkoleniu Julian Nowotarski i Janusz Siemiątkowski.

W październiku 1950 roku skorzystał z propozycji por. pil. Antoniego Chojcana i przeszedł do pracy w Zarządzie Okręgu Ligi Lotniczej w Krakowie, którego siedziba znajdowała się przy ulicy 1-go Maja 6 (obecnie ul. Dunajewskiego 6). W dziale propagandy kierowanym przez Barbarę Panaś prowadził nabór do lotnictwa, wykonywał okolicznościowe dekoracje i gazetki propagujące lotnictwo. W tym czasie pracowali tam: Krystyna Kubik (Szymańska), Maria Lichoń (Pląder), Kamiński, Antoni Chojcan, Barbara Panaś i jej mąż oraz mechanik Karolczyk.

W kwietniu i maju 1951 roku brał udział w kursie pilotażu samolotowego we Wrocławiu na samolocie CSS-13. Uzyskał licencję pilota III klasy. Instruktorem był Kozielski, a szefem ośrodka Jankowski. Pracując w Lidze Lotniczej wykonywał loty na szybowcach z lotniska w Balicach i na samolotach z lotniska Pasternik.

W październiku 1951 roku powołany został do wojska w lotnictwie. W okresie unitarnym przebywał w Modlinie. Po przysiędze przeniesiony do Szkoły Oficerskiej Lotnictwa nr 4 w Dęblinie gdzie na samolocie Ił-2 w czasie 15 styczeń – 10 czerwiec 1952 roku przeszedł szkolenie na strzelca pokładowego. Na kursie przebywał też Wiesław Wolański, ale wkrótce został pilotem samolotu sanitarnego.

Po kursie skierowany do 21 Pułku Lotnictwa Zwiadowczego w Poznaniu, lotnisko Ławica. Został dolnym, tylnym strzelcem i radiotelegrafistą na samolocie Tu-2 w załodze dowódcy pułku mjr pil. Andrieja Dubowoja. Tam przylgnęło do Mariana Kilarskiego określenie „Moniek”. Dowódca Andriej Dubowoj mając trudność z wymówieniem imienia Marian, zwracał się do niego Moniek. W jednostce wykonał trzy skoki ze spadochronem z samolotu CSS-13. Dwa dodatkowe skoki wykonał podczas urlopu w Aeroklubie Krakowskim, również z samolotu CSS-13 pilotowanego przez Andrzeja Grabowskiego. W trakcie służby wojskowej, mając pozwolenie dowódcy pułku latał na samolotach i szybowcach w Aeroklubie Poznańskim, gdzie kierownikiem był Antoni Wapniarski.

W 1954 roku pułk przebazowano na lotnisko w Sochaczewie. Dowództwo pułku objął płk pil. Aleksander Milart. Tam Marian Kilarski wykonał siedem lotów na samolocie Ił-28. 20 października 1954 roku zakończył służbę wojskową. Po powrocie do Krakowa rozpoczął pracę kierownika administracyjnego w Aeroklubie Krakowskim. Aeroklubem kierował Jankowski a jego zastępcą był Jan Bryniarski. Instruktorzy piloci: Janusz Siemiątkowski, Aleksander Potocki, Tadeusz Augustyniak, Wiesław Wolański.

Na początku 1955 roku Marian Kilarski przeniósł się do pracy w Przedsiębiorstwie Instalacji Sanitarnych i Elektrycznych (ul. Grzegórzecka) jako praktykant hydraulik. W ciągu roku samodzielnie, w domu, wypożyczając książki w bibliotece, opanował program nauczania czteroletniej średniej szkole zawodowej. Jednocześnie udzielał korepetycje znajomym przygotowującym się do egzaminu. W 1956 roku zdał eksternistycznie egzamin zawodowy i maturalny w Technikum Budowlanym Ministerstwa Budownictwa Przemysłowego przy ul. Syrokomli w Krakowie. Z dyplomem technika budowlanego objął stanowisko kierownika działu prefabrykacji. W roku 1958 przeszedł do pracy w Spółdzielni Pracy „Izolator” mieszczącej się przy ulicy Halickiej w Krakowie, na stanowisko kierownika grupy robót. Odpowiadał za pracę kilku grup wykonujących roboty budowlane na terenie Polski. Wyjazdy w teren w ramach nadzoru umożliwiły Marianowi Kilarskiemu loty na szybowcach.

W Lisich Kątach odbył trzymiesięczne szkolenie szybowcowe pod okiem instruktora pilota Kopickiego. W Aeroklubie Zielonogórskim gdzie kierownikiem był mjr pil. Konik ćwiczył loty na szybowcach z instruktorem pilotem Spaczyńskim. Od 1956 do 1960 roku wykonywał loty na lotnisku Górskiej Szkoły Szybowcowej Żar. Kierownikiem ośrodka był Adam Dziurzyński, a instruktorem Stanisław Michalczuk. W roku 1961 z powodów zdrowotnych zmuszony był zrezygnować z dalszego latania.

W 1967 roku przeszedł do pracy w Urzędzie Miasta Krakowa, jako inspektor w Wydziale Turystyki i Wypoczynku. Następnie do przejścia na emeryturę w 1996 roku inspektor w Wydziale Budownictwa. Członek Aeroklubu Krakowskiego od 1949 roku. Pilot szybowcowy II klasy, pilot samolotowy III klasy. Popularny w środowisku lotniczym, zawsze pogodny i gotowy do żartów „Moniek”. Wykonał 5 skoków ze spadochronem. Nalot na szybowcach 300 godzin, na samolotach w aeroklubie 50 godzin, na samolotach wojskowych 800 godzin. Latał na szybowcach: SG-38, Jeżyk, ABC, Salamandra, Komar, Czapla, Mucha, Jaskółka, Bocian, Żuraw. Na samolotach w aeroklubie: CSS-13, Piper Cub i wojsku Ił-2, Ił-10, Tu-2, Ił-28.

Ostatnie pożegnanie Mariana "Mońka" Kilarskiego odbędzie się w piątek, 15 stycznia 2021 roku o godzinie 14.00 na nowym Cmentarzu "Podgórki Tynieckie", przy ulicy Wielogórskiej 16. (kilkaset metrów na NW od węzła autostradowego Skawina).

KKSL zwraca uwagę uczestnikom uroczystości, że w kaplicy może przebywać w trakcie trwania uroczystości osiem osób. Na zewnątrz nie ma ograniczeń specjalnych. Obowiązuje dystans społeczny i maseczki.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony