Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szybowcowe Mistrzostwa Świata Juniorów: Obie klasy w powietrzu piątego dnia

Czwartek powitał nas praktycznie pełnym pokryciem średniego zachmurzenia. Jednakże prognoza meteo rozwiała wątpliwości. Miało ono zanikać i w jego miejsce miało się pojawiać piękne bezchmurne niebo z dorodnymi cumulusami. Gdy zawodnicy znaleźli się na gridzie niebo już było nimi usłane. Z powodu silnego wiatru, zaczęły się tworzyć krótkie szlaki, a nad nimi pojawiały się soczewki zwiastujące falę nad szlakami. Na sondę poleciała Monika Bobula na Perkozie i zgłaszała noszenia ponad 1,5m/s i podstawę chmur około 1200m. Zawodnicy ruszyli w powietrze. Konkurencja wyścigowa 249km dla Club, oraz obszarowa 3h 15min dla Standardów zdawała się przyjemnością. Jednakże kiedy tracking pokazywał zawodników w okolicy pierwszego PZ, pierwsze przyczepy zaczęły opuszczać lotnisko. Skończyło się na 14 lądowaniach poza lotniskiem, w tym jedno tuż przed linią mety. Pierwszy nad lotniskiem zameldował się Matthew Davis (GBR) „DDA”. Zawodnicy po wylądowaniu już nie muszą udawać się do sędziego, gdyż jego miejsce zajął robot R2D2, który oczekuje w recepcji hotelu na karty pamięci lub pendrive’y i sam kopiuje odpowiednie pliki i wyświetla od razu zaktualizowane wyniki na telewizorze.  

Zwycięzcami dnia zostali:

w klasie Club - Benjamin Vades (FRA)

w klasie Standard - Simon Landqvist (SWE) 

Warunki na trasie były zróżnicowane, trafiały się piękne szlaki pozwalające na długie przeskoki, silne noszenia nawet powyżej 3m/s średnio.

O godzinie 19 rozpoczął się wieczór międzynarodowy, gdzie każdy kraj przedstawiał swoje lokalne potrawy i napoje. Atmosfera była naprawdę dobra, wszyscy świetnie się bawili, lecz wraz z zachodzącym słońcem zbliżał się kolejny lotny dzień. 

Szczegółowe wyniki


Źródło: JWGC2013

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony