Prezes Cessny oceniał plany wprowadzenia ADS-B
Prezes Cessny, Jack Pelton stwierdził, iż wciąż jeszcze nie oszacowano realnych korzyści z ustanowienia przepisów dotyczących wprowadzenia systemu ADS-B (Automatic Dependant Surveillance Broadcast - prezentacji sytuacji ruchowej w czasie rzeczywistym). Nowe regulacje wymagają do 2020 r. wyposażenia samolotów w awionikę, która będzie przekazywała położenie samolotu oparte na systemie GPS oraz inne informacje do naziemnych ośrodków nadzoru.
Podczas, gdy dzięki ADS-B "out" Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) planuje zredukować ilość ośrodków nadzoru radarowego, to dzięki ADS-B „In” korzyści mogą uzyskać również operatorzy lotniczy. W przypadku korzystania z tej opcji urządzenia, załogi miałyby w kokpicie dostęp do danych dotyczących m.in. ruchu lotniczego, pogody oraz planowania lotu.
Ważne jest zapewnienie jak najlepszego finansowania systemu transportu lotniczego nowej generacji (NextGen), który jako projekt FAA w 2025 r. ma zostać włączony do satelitarnego systemu ruchu lotniczego i zgodnie z założeniami ma obsługiwać ruch o trzykrotnie większym natężeniu niż jest to możliwe obecnie. Agencja uważa ADS-B za "kręgosłup" NextGen, dodał Pelton.
Stwierdził również, że dla systemu NextGen trzeba przeprowadzić analizę kosztów względem korzyści dla wszystkich użytkowników, a nie tylko dla linii lotniczych. Prezes Cessny należy do składającego się z 19 członków Komitetu Doradczego ds. Przyszłości Lotnictwa, którego zadaniem jest zbadanie pięciu obszarów lotnictwa: bezpieczeństwa, zasobów wykwalifikowanej kadry pracowniczej, równowagi konkurencji i rentowności, stabilnego finansowania oraz wyzwań środowiskowych.
Tłumaczenie z FlightGlobal
Komentarze