Modlin, czyli kolejna budowlana fuszerka
Port lotniczy w Modlinie posiada krótką, ale zdecydowanie barwną historię. Pierwszą maszynę rejsową przyjął on bowiem 15 lipca 2012 r., a już w grudniu tegoż roku zawiesił swoją działalność. Od tego czasu, na oczach całego kraju toczy się zaciekła batalia o ponowne uruchomienie lotniska. To zdecydowanie kiedyś nastąpi, ale niestety trudno powiedzieć kiedy…
Optymistyczne prognozy
Port lotniczy Modlin, to właściwie zmodernizowane lotnisko wojskowe, które w lutym 2010 r. wpisane zostało do rejestru lotnisk cywilnych. Stan infrastruktury lotniska nie pozwalał oczywiście na przyjmowanie samolotów pasażerskich – oficjalna przebudowa lotniska i dostosowywanie go do nowej funkcji, jaką miało pełnić rozpoczęło się dokładnie 8 października 2010 r. Modlin, jako drugie lotnisko międzynarodowe Warszawy, z założenia miał się stać tańszą alternatywą Okęcia. Podobna tendencja już od dawna jest charakterystyczna dla większych miast Europy, dlatego właściwie nikogo nie zdziwiły informacje dotyczące przenosin niskokosztowych linii lotniczych Wizz Air i Ryanair do oddalonego o 40 km od Warszawy, tańszego lotniska w Modlinie.
To właśnie maszyna linii Wizz Air była pierwszym samolotem rejsowym, który wylądował na lotnisku w Modlinie 15 lipca 2012 r. Sielanka nie trwała jednak długo, ponieważ już 22 grudnia 2012 r. władze lotniska zostały zmuszone do jego zamknięcia: „Z powodu zamknięcia części drogi startowej wszystkie loty, od dzisiaj (od godz. 16:18) do 31 grudnia, będą przekierowane na inne lotniska (najprawdopodobniej na Lotnisko Chopina). Pasażerów prosimy o szukanie szczegółowych informacji dot. konkretnych połączeń na stronie przewoźnika. Czekamy na pisemną decyzję Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, która ma być wydana w ciągu kilku dni” – poinformowano na profilu lotniska na Facebooku.
Całość artykułu dostępna jest tutaj
Źródło: www.inwestycje.pl
Komentarze